| 
		
	 
		
			| 
					Aprilia Pegaso albo EXT, jeszcze nie wiem.
				 |  
			| Autor | Wiadomość |  
		
		
		
	
		| Latos   Sezon trwa cały rok
 
  
 
   Liczba postów: 2,004
 Imię: Kacper
 Skąd: Byszewo (CBY)
 Pojazd: Inny
 
 |  |  
	| 23-04-2015 15:38:57 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
	
		| Taśma   Pro
 
  
   
 
   Liczba postów: 3,952
 Imię: Mikołaj
 Skąd: 1.7km od biurowca
 Pojazd: Inny
 
 | 
			| RE: Aprilia Pegaso albo EXT, jeszcze nie wiem. 
 
				Jeździłem ostatnio dużo. Coś delikatnie stukało. Sobie myślę, że pewnie pompa wody bo na wolnych zbyt "rzadko" stuka, żeby to była korba. rozebrałem pompę, wszystko okej, zero luzu. ściągnąłem pokrywkę zapłonu, pokręciłem magnetem tak żeby wyczuć luz na korbie, nic nie czuję... No dobra, będę jeździł do czasu jak nie umrze. 
Ostatnio jechałem stosunkowo wolno bo coś koło 80, 5 bieg, niskie obroty, słoneczko było to się wiozłem. Nagle traciła moooooooooooc. "No serio? Zacier? -,-" Gdzieś coś dawało taki opór, że nie nie miała mocy przyspieszyć. "Blisko do domu to nie gaszę jadę jak długo się tylko da." Dojechałem do domu, zgasiłem, poczekałem aż ostygnie. Ostygła, wywaliłem silnik z ramy, ściągnąłem cylinder a tam 3mm góra-dół na korbie...     
Łożysko na dolnej stopie korby się zacierało, miało ogromny luz i się w końcu rozleciało. Resztki igiełek (a były to chyba dosyć duże kawałki) razem z mieszanką kilka set razy poszły w komorę spalania i tłok z cylindrem ucierpiały w taki sposób, że jeszcze to założę i będę na tym jeździł   
Zamówiłem wczoraj nowy wał. Jutro albo w piątek będzie to w weekend pojeżdżę.
 
Myślałem ostatnio żeby ją pomalować na granatowo. Co myślicie?
			
 Cytat:Bo życie jest za krótkie, aby czekać na iskrę i dwa obroty wału. |  |  
	| 10-06-2015 15:01:39 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
	
		| kokosek   Минск 125
 
  
 
   Liczba postów: 1,639
 Imię: Eryk
 Skąd: Łódzkie
 Pojazd: Inny
 
 | 
			| RE: Aprilia Pegaso albo EXT, jeszcze nie wiem. 
 
				 (10-06-2015 15:01:39)Taśma napisał(a):  Jeździłem ostatnio dużo. Coś delikatnie stukało. Sobie myślę, że pewnie pompa wody bo na wolnych zbyt "rzadko" stuka, żeby to była korba. rozebrałem pompę, wszystko okej, zero luzu. ściągnąłem pokrywkę zapłonu, pokręciłem magnetem tak żeby wyczuć luz na korbie, nic nie czuję... No dobra, będę jeździł do czasu jak nie umrze.Ostatnio jechałem stosunkowo wolno bo coś koło 80, 5 bieg, niskie obroty, słoneczko było to się wiozłem. Nagle traciła moooooooooooc. "No serio? Zacier? -,-" Gdzieś coś dawało taki opór, że nie nie miała mocy przyspieszyć. "Blisko do domu to nie gaszę jadę jak długo się tylko da." Dojechałem do domu, zgasiłem, poczekałem aż ostygnie. Ostygła, wywaliłem silnik z ramy, ściągnąłem cylinder a tam 3mm góra-dół na korbie...
  
  Łożysko na dolnej stopie korby się zacierało, miało ogromny luz i się w końcu rozleciało. Resztki igiełek (a były to chyba dosyć duże kawałki) razem z mieszanką kilka set razy poszły w komorę spalania i tłok z cylindrem ucierpiały w taki sposób, że jeszcze to założę i będę na tym jeździł
  Zamówiłem wczoraj nowy wał. Jutro albo w piątek będzie to w weekend pojeżdżę.
 
 
 Myślałem ostatnio żeby ją pomalować na granatowo. Co myślicie?
 
Ciesze się ze nie mam Am6 i u mnie nic nie puka    
Ale jak już zmieniasz wal to wymień tez tłok itd :/    
Wysłane z mojego D2303
			 Moje Prace
  
 Simson S51 - Kokosek
 
 Wyprzedaż u Kokoska!
 |  |  
	| 10-06-2015 15:04:44 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
		
	 
		
  
 
 
 
 
 
		
		
	 
 Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 
 
 | 
 
 
 
 
 |