| 
	
	 
		
	 
	
	
	
		
			| 
				
				 
					Mój pierwszy Ogar 200
				 
			 | 
		 
		
			| Autor | 
			Wiadomość | 
		 
		
	 
	
		
		
		
	
		
		Quake96 
 
 
		
			Pyr pyr, wrum, wrum :D 
			
			
 
 
			
  
 
			
Liczba postów: 2,790 
Imię: Piotr 
Skąd: Bydgoszcz 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Mój pierwszy Ogar 200 
			 
			
				 (21-01-2013 11:13:33)Rometowiec97 napisał(a):  Super Ogar.Za 200 złoty z dokumentami to prawie jak za darmo,Wiesz może z czego jest ta stacyjka? 
Z tymi papierami to mam niezły zamęt, więc tak nie do końca je ma    Ciężko na dzień dzisiejszy powiedzieć co dalej.
 
Stacyjka? Nie mam zielonego pojęcia z czego pochodzi    Była, to niech sobie będzie   
			 
			
			
 
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat! 
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy... 
 
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach 
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 22-01-2013 02:33:50 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		Tomasso94 
 
 
		
			Przebiegły Administrator :D 
			
			
 
 
			
  
 
			
Liczba postów: 4,042 
Imię: Tomasz 
Skąd: Będzin / Bydgoszcz 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
 | 
 
	| 22-01-2013 02:48:26 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		Quake96 
 
 
		
			Pyr pyr, wrum, wrum :D 
			
			
 
 
			
  
 
			
Liczba postów: 2,790 
Imię: Piotr 
Skąd: Bydgoszcz 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Mój pierwszy Ogar 200 
			 
			
				Cytat:Kopka jest własnie od tego silnika.  
Hmm, a to dziwne. Może coś źle robiłem. Mniejsza i tak mam półksiężyce do wymiany raczej więc na razie zostaje pych.
 Cytat:Trochę bidula ten ogar ale cóż, właścicieli wybrać nie mógł... 
 
Tą stacyjkę ja na Twoim miejscu bym wywalił. Czarny mat też jakoś nie pasuje do Ogara 200 Wink Załatw sobie tylko błotniki Smile Jak co to może nawet się uda załatwić jakieś w miarę za małą cenę   
No bidula, sam o tym wiesz. Dlatego zależy mi, aby przywrócić go do sprawności.
 
Stacyjka zostaje. Nie chcę sobie robić dodatkowej roboty z usunięciem i wogóle. Działa tak jak powinna i mnie wcale nie przeszkadza. Kolor czarny będzie, bo do innego nie mam dostępu (ten dostaję za free, a jak pisałem nie mam nic kasy). Wszystko i tak się zmieni na wiosnę/lato. Kupię wtedy nową ramę z dokumentami i przy przekładce, zrobi się malowanie na nowo. Na razie chcę jakoś to pomalować, bo bak ma oznaki rdzy i to nawet miejscami pod lakierem. No i jest niestety poobijany od kierownicy.
 
Błotniki? Gadałem z kumplem, powiedział, że postara się załatwić oryginalne od niego. Jak się nie uda, to cóż. Kupi się jak będą pieniądze, czyli raczej nie prędko.
 
Co do dalszych losów Ogiego, to nie trzeba się martwić    Może i nie będzie on w oryginale, ale obiecuję że go nie "zburaczę" jakimś pseudo tuningiem na stunt czy innymi takimi. Ma być po prostu w miarę ładny i sprawny. Będzie zrobiony "po mojemu"   
			 
			
			
 
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat! 
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy... 
 
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach 
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 22-01-2013 03:04:03 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		Tomasso94 
 
 
		
			Przebiegły Administrator :D 
			
			
 
 
			
  
 
			
Liczba postów: 4,042 
Imię: Tomasz 
Skąd: Będzin / Bydgoszcz 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
 | 
 
	| 22-01-2013 03:08:15 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		Quake96 
 
 
		
			Pyr pyr, wrum, wrum :D 
			
			
 
 
			
  
 
			
Liczba postów: 2,790 
Imię: Piotr 
Skąd: Bydgoszcz 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Mój pierwszy Ogar 200 
			 
			
				Zmatuję, jasna sprawa. Muszę się pozbyć przecież najpierw rudej    A ta siedzi gdzieniegdzie pod lakierem.
 
Chodzi ci o tylny bagażnik (ten za siedzeniem) ? Jakiś tam ja też mam, ale chyba i tak nie zdatny do użytku. Generalnie bagażnik mi nie potrzebny    Ale jeśli będziesz miał jakieś zbędne części do sprzedania za grosze czy coś, to daj znać. W razie co będę wiedział gdzie się odezwać w potrzebie   
			 
			
			
 
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat! 
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy... 
 
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach 
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 22-01-2013 03:15:57 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		Quake96 
 
 
		
			Pyr pyr, wrum, wrum :D 
			
			
 
 
			
  
 
			
Liczba postów: 2,790 
Imię: Piotr 
Skąd: Bydgoszcz 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Mój pierwszy Ogar 200 
			 
			
				Same dobre wieści! 
PO 1. Facet od ramy do ogara napisał. Może sprzedać ramę bo silników się pozbył. Zapewne jutro/pojutrze uda mi się kupić   
PO 2. I najważniejsze!
 
Po pracy postanowiłem wdepnąć do motozbytu po nowe przewody paliwowe i nowy filtr paliwa. Za całość dałem 8zł    Oczywiście zaraz zamontowałem wszystko w Ogim. Niewiele później wraz z moim przyjacielem wyciągneliśmy go z piwnicy. Pierwsza próba odpalenia. Pchnięcie, zero reakcji   
Ale! Wykręciliśmy świecę. Była zalana. Wyczyściliśmy i wypaliliśmy ją. Wyciągamy ogiego na chodnik. Pierwsze pchnięcie i ODPALIŁ! Kumpel jak ruszył z jedynki to nieźle nim rzuciło (w sensie że tak szybko ruszył)    Po chwili zgasł (widocznie to jeszcze stara benzyna była). Kolejne pchnięcie i przejechał ok 40 metrów bez problemu. Z powrotem jechaliśmy we dwóch (kumpel 60kg z przodu, ja ok 80kg z tyłu). Przy starcie aż przednie koło się podnosiło! Nie wiem jak to możliwe, ale na jedynce ma takiego kopa, że w życiu bym nie podejrzewał. Byście widzieli mój zachwyt gdy zapalił    Ahh coś niesamowitego.
 
Według rozeznania kumpla. Świece wypadałoby wymienić (nie ma problemu mam dostęp do części po hurtowej cenie), można przeczyścić też gaźnik. Poza tym ogar ma podobno niezłe sprzęgło (łapie już na początku) i silnik naprawdę daje radę   
Cóż, czego chcieć więcej. Jak widać prace posuwają się do przodu i myślę że do wiosny/lata ogarek będzie już odpicowany, zarejestrowany i opłacony   
			 
			
			
 
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat! 
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy... 
 
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach 
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
			
				
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-01-2013 23:48:09 przez Quake96.)
 
				
			 
		 |  
	 
 | 
 
	| 24-01-2013 23:46:43 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		kondzio310 
 
 
		
			Kondziu 
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 810 
Imię: Konrad 
Skąd: Sieroszewice 
Pojazd: Inny 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Mój pierwszy Ogar 200 
			 
			
				Ten czarodziejski silnik 223. Jest troche dźgnięty ale go lubię. 
Koło do góry mówisz   , ja w zimę ta już taką akcje robiłem, KOlega z tyłu ja 1 bieg i gaz to tak na jedno poszedłem że kolegi już za mną nie było   , albo przed nauczycielką na jedno o dziwo się ucieszyła.
 
Znam to uczucie jak coś sie uda   . Pamiętam jak sie cieszyłem jak mi odpalił, Tak sie cieszyłem że jak bym uszów nie miał to bym się cieszył do okoła.
 
No ale cóż zostaje mi życzyć ci powodzenia w robocie, ale takie małe sukcesy robią większą chęć do pracy. Pozdro.
			  
			
			
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 24-01-2013 23:52:43 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		Quake96 
 
 
		
			Pyr pyr, wrum, wrum :D 
			
			
 
 
			
  
 
			
Liczba postów: 2,790 
Imię: Piotr 
Skąd: Bydgoszcz 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Mój pierwszy Ogar 200 
			 
			
				Oj sprawdza się sprawdza    Wszystko idzie w dobrym kierunku i ważne że silnik jest naprawdę dobry (co aż dziwi, bo co poniektórzy wiedzą że ten Ogar nie miał kiedyś lekko). Jeszcze wymiana ramy, drobne regulacje i będzie elegancko. Nowa rama na zdjęciach nie wyglądała źle (właściwie nie tyle rama co prawie cały ogar bez elektryki i silnika) i chyba nawet nie będzie potrzeby malowania   
Mój przyjaciel też nie ukrywał radości    Dawno już nie śmigał Ogarkiem i oświadczył mi, że jak wszystko się zrobi (łacznie z opłatami itd.) to będzie go pożyczał    Ale ja mam jeszcze jeden ciekawy pomysł. W lipcu idę znów do pracy, a tak się dobrze składa, że w lipcu on ma urodziny. Zamierzam zrobić mu naprawdę nietypowy prezent na 18-stke i kupić mu ogara    Wtedy będziemy wspólnie śmigać   
			 
			
			
 
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat! 
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy... 
 
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach 
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 24-01-2013 23:58:18 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	 
	
	
		
	 
	
		
  
	 
	 
	
	
	
	 
	
 
  
	
		
		
	 
	 
	
 
Użytkownicy przeglądający ten wątek:     2 gości
 
	
 
			
			
 | 
 
  
  
 
 
 
      |