(03-08-2023 19:02:48)tomangelo napisał(a): (03-08-2023 17:49:59)Maka_91 napisał(a): 1:20 mieszanka dla wsk a 1:16 na docieranie. Zrobiłbyś np coś takiego teraz? Taki prosty przykład.
A to co się tu zdezaktualizowało? Bo o ile rozumiem dziś można stosować 1:50 w silnikach, które mają jednak inną konstrukcje (łożyska zamiast tulei ślizgowych). W starych konstrukcjach nadal trzeba robić bogatszą mieszankę, by nie zatrzeć tulejek.
Gdzie tak napisałem? Właśnie to mam na myśli, że teraz głównie masz np. igielki w tym miejscu to i smarowanie jest do tego dostosowane w postaci uboższej w oliwę mieszanki. Rozwiązanie techniczne ale i parametry oleju też tutaj akurat mają znaczenie. Stąd śmiało możesz wlać 1:30 a nie 1:20 nie zmieniając tulejki na igly.
Wystarczy pooglądac stare instrukcje do rometow czy wuesek. W tych naprawdę starszych np z lat 60 70 mieszanki podają bogatsze. Wsk 1:20 przykładowo. A w tych już późniejszych 1:25, 1:30. Dla rometa też taki przypadek widziałem, że było 1:25 a w innej 1:30.
Ale o czym tu mowa, to były inne czasy. Nawet inaczej sworznie pasowali. Na mega wcisk. Teraz się daje plywajaco również w tłoku. A oleje? Taki lux który zalecali w instrukcji? To nawet nie jest okej do dwusuwowych silników. Z paliwem się nie chciał mieszać. A teraz? Wlewasz i sam się rozpuszcza a wtedy machanie baniakiem było. Nie było materiału to i zalecali takie manewry jak wymiana samych pierścieni.
Można to zrobić, czemu nie. I będzie to jeździć. Trochę jeszcse pochodzi. A za komuny to było dość istotne. To czasu y determinowały kulturę techniczną. Wpływały bardzo mocno na nią. I do dzisiaj ta mentalność jest w ludziach. Jak tu przyoszczędzić, jak tu zakombinować.
Kiedy można to można j to jest fajna ludzka cechą. Ale nie do przesady i w każdym przypadku.
Słuchaj, pomysl logicznie na przykładzie rometa czy takiej wueski.
Żeby wymienić pierścienie musisz rozebrać górę. To jak masz to wszytko na wierzchu tj co ci szkodzi już nawet cały komplet tłoka włożyć przy założeniu że tuleja faktycznie jest dobra. Tego też bym nie zrobić ale jak już chcesz. To ile to kosztuje dołożyć ten tłok? 50 złoty żałować?
To w przypadku rometa sytuacja.
A przy czym nowszym czymś? Szkoda sprzętu psuć po prostu. Bo tak romet to jeszcze jakoś na wyrost mozna to przełknąć
PS
A tulejki to się zacierają bo tak są pasowane przez fachowców. To rozwiązanie jest dobrevi tanie. Dość prymitywne ale wytrzymałe. Z tym że, to nie wybacza błędów w pasowaniu. Musi być idealnie wyosiowane, obrobione i spasowanie ze sworznienm tak żeby to mogło współpracować
Jak dowalisz pasowanie ciasno to zawsze to się zatrze.