Gdańska 205-tka :)
|
Autor |
Wiadomość |
Bob_Harley
Technik

Liczba postów: 503
Imię: Bob
Skąd: Świętokrzyskie
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Gdańska 205-tka :)
(27-05-2022 20:00:23)Quake96 napisał(a): Mając za sobą ponad 9 lat jeżdżenia Ogarami po nie wcale takim małym mieście, mogę śmiało powiedzieć że jedyny problem w ruchu miejskim to... ludzie, a raczej debile którzy za wszelką cenę muszą cię wyprzedzić w tym najmniej odpowiednim do tego manewru miejscu, którzy w dupie mają że ty jedziesz drogą z pierwszeństwem i to wcale nie z prędkością roweru, no i ci którzy wprost uwielbiają wyprzedzać cię dosłownie na "żyletki", nie raz przy tym próbując cię zepchnąć z jezdni.
O ile ja takich ludzi nawyzywałem, ile nerwów, żalu, złości i agresji z mojej strony się wylało... Raz nawet taksówkarz wyprzedzając na TRZECH pasach ruchu, wyprzedzał mnie tak że oczywiście zahaczył mi o lusterko. Dziwne, że nawet się nie zachwiałem, ale faktem jest że ten idiota tylko "pomrugał" awaryjnymi i spierdolił. A bo to żeby raz zdarzyło się, że jakiś dekiel postanowił wepchnąć się na mój pas, gdzie kilka razy skończyło się to moją glebą. Oczywiście gapiów mnóstwo, ale żaden nawet nie spróbował pomóc wstać czy cokolwiek.
No i słynna ulica Inwalidów, długa prosta obok ogródków działkowych. Pracując niedaleko w śmieciarni i jeżdżąc tamtędy niemal codziennie zawsze jakiś debil musiał wyprzedzać tak, że aż czułem go na sobie. Najlepsze było tylko to, że koniec końców i tak obaj staliśmy na zamkniętym szlabanie kilkaset metrów dalej, tam gdzie zwykle dochodziło do mojej "konfrontacji" z takimi półmózgami.
Także nie, sam Ogar nie jest żadnym problemem. Motorower jak motorower, może i zbiera się zależnie od siły wiatru i tego ile rano zjesz na śniadanie, ale jedzie. To ta wszędzie spiesząca się hołota jest jedynym prawdziwym problemem na drodze.
Toć nawet jeżdżąc maluchem non stop spotykam się z sytuacją, że jakiś kretyn koniecznie musi mnie wyprzedzić żeby jechać w niemal tym samym tempie, byle przede mną. No bo przecież jak to tak jechać za takim małym gównem. Ludzie mają najebane w głowach.
Faktycznie, ludzie myślą że taki ogarek to jedzie tyle co rower i na jednej wyprawie zdarzyło mi sie chyba ze 3 razy, że typ wyjeżdza z parkingu czy jakiegoś innego wyjazdu a ja musze dawać po hamulcach bo bym mu wjechał w dupala. Ja nie wiem o co chodzi, nawet jesli ja jechałbym autem a widziałbym gdzieś w pobliżu jakis motorowerek to bym go albo przepuścił albo jechał powoli i wyprzedził gdzieś w dogodnym miejscu a nie taka patologia. Z drugiej zaś strony jak kieruję ogarkiem to mam ciągle z tyłu głowy takie "żeby tylko nie zamulać ruchu" albo "żeby tylko sie szybko zebrać" ale to chyba nie jest dobre podejście, w koncu to pojazd dopuszczony do ruchu jak każdy inny (w przeciwieństwie do niektórych tzw. "kolarzy" xDD)
|
|
27-05-2022 21:30:32 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Gdańska 205-tka :) - Bob_Harley - 27-05-2022 21:30:32
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|