Post: #20

dzisiaj go odpalałem i trochę po podwórku jeździłem
trzeba sie długo namęczyć żeby odpalić
tzn jak go rano wyprowadziłem to oczywiście system SN sie spisał (samo naprawianie)
bo odpalił z pierwszego przejechałem kawałek i już muł (zalewało go chyba bo ciekło aż z gaźnika) to zmniejszyłem poziom paliwa i już nie ciekło świece wyczyściłem
znowu kopałem i kopałem i odpalił przejechał kawałek zgasł chciałem dmuchnąć w zaworek ten w dekielku to się nie dało to rozkręciłem i poziom był tak ustawiony że pływak był na samym dole i już zamykało to zwiększyłem (troszeczkę) i znowu ciekło to mówie spróbuje, no tot przejechałem kawałek i już koniec i stwierdziłem że pi#$%ole ide do domu
no i tak się skończyło
jak ten gupi gaźnik ustawić ????
plz help