Post: #60

Taaaak.
W między czasie wpadł remont blacharki i cały nowy lakier. Nie jest to oryginał. Moja wena twórcza z dodatkiem perły i metaliku.
Wszysttkie drzwi "nowe" używane.
Nowe progi, błotniki przód i reperaturki błotników tył i przy wlewie paliwa. Nie ma ani grama rdzy.

Remoteci wpadły na kilka dni do e39

Koleżanka zatrzasnęła kluczyki na plaży w Borównie o 5 nad ranem jakoś latem...

Szyba czolowa wymieniona bo śnieg z dachu przed garażem mi się zsunął na szybę i maskę...

WSZYSTKO CO TRZEBA BYŁO BYŁO ROBIONE OD NOWA, ALBO KUPIONE NOWE.

Nadal mam remoteci w niej. Przód naciągnięte 205/55 przy 9j feldze i tył 245/55 przy 10j


A no i 16 lutego w drodze na podkarpacie dowiedziałem się że nie mam po co jechać to pojechałem do Tomka na ślunsk na pizze i wróciłem.


A, no i jak gdzieś wcześniej pisałem mam asterkę. spoko furka, ale na trasy ni chuja się nie nadaje...

e3 nadal gnije

Dyfer powiedział papa bo chujowo pospawałem xd


Kolor jest ch*j wie jaki. Czasem jest szary, czasem błękit, czasem matowy. Nikt nie wie co to jest, ale każdemu sie podoba... Poza mną

No i tam gdzieś się przewineło gruzoe36


W sumie nie wiem czemu to piszę. Pewnie i tak nikt tego nie czyta. Ale dla mnie jakaś pamiątka bo jutro sprzedaję

Zrobiłem nią od stycznia 2017 do sierpnia 2017... 75 000km. Od 9 stycznia 2018 do 15 kwietnia 2018 zrobiłem kolejne 15 000km. (tak od sierpnia do stycznia stała u blacharza...)
Gdyby nie moja głupota i pospawanie dyfra, NIGDY nie jechałaby na lawecie. Nigdy mnie nie zawiodła i wręcz przeciwnie bo wiele razy zaskoczyła i wiele razy holowała inne samochody, a w tym moją asterkę nawet

Nie umiem dodawać tu zdjęc już.
Macie album
https://photos.google.com/share/AF1QipOT...twYTF6TEpn