Post: #141

Witam, silnik od kiedy poskładałem działa dobrze, jednak nie wiem czy to już pisałem, ale parę razy przejechałem się po posolonej drodze i rdza opierdzela go tak że aż mi szkoda. Ubiegłoroczne lakierowanie ramy również nie wyszło. Z mankamentów technicznych to jedynie zbiornik się zaczął zapowietrzac, ale na to już mam rozwiązanie.
Udało mi się naprawić ładowanie i cudem odratowałem rozładowany do 2V akumulator.
Wyszło jak wyszło, wnioski na przyszłość wyciągnięte, doświadczenie zdobyte. Tej zimy chart znowu zostanie doinwestowany, choć wiele mu nie trzeba. Najważniejsze to go solidnie odlakierować, ponaprawiać niektóre gwinty w ramie, wymienić oś wachacza, niektóre linki, dopracować przedni hamulec.