Post: #172

Ostatnio coś mniej rowerów się pojawiało, ale w tym tygodniu wróciłem do formy. Oto moje nowe zdobycze
Najpierw znalazłem ogłoszenie sprzedaży pakietu 20 rowerów za 2000 zł. Niestety okazało się że u tego gościa byłem już rok temu i połowę rowerów już znałem . Ale i tak znalazłem dla siebie coś godnego uwagi.

Romet Gazela 1986 - troszeczkę nadgnita, ale co nieco da się uratować. Przynajmniej mam parę dla Waganta.

Jako drugiego wybrałem sobie Jubilata 2 z 1986. Stan nie powala, ale przynajmniej chromy zdrowe (ale nie wyczyszczone na zdjęciu)

Jak jest a jak może być

I na koniec Wigry 3 z 1978 w stanie przepięknym. Lakier całkiem dobry, chromy idealnie, błotniki nie krzywe. Jedynie osłona łańcucha jest tak odkształcona że nie da sie obrócić korby. Wie ktoś jak ją przywrócić do pierwotnego kształtu?

I jeszcze między nimi znalazła się rama do Wigry 3 z 1985


Następnego dnia kolega do mnie dzwoni i mówi "Bartek, jedź szybko na złom bo tam Kos leży" więc ja szybko jadę Konsulem aby zdążyć przed zamknięciem... A na złomie zamiast upragnionego nieskładanego Karata był pelikanopodobny rowerek zwący się FSM Kos . Oczywiście nie wróciłem z pustymi rękami, bo moim łupem stały się takie dwa rowerki






Czyli Romet Pelikan 1984 i FSM Pelikan 2 1988. Ogólnie niezły stan obydwu, "napompuj i jedź".

Pelikan 2 ma całkiem ciekawą osłone łańcucha


Po powrocie postanowiłem odwiedzić jeszcze jeden złom. I pozyskałem na nim takowy rower


Czyli Universal chyba z Rometa Laury. Brak mu zębatki w przerzutce i osłony łańcucha. Kół jeszcze nie czyściłem, ale widać że mają potencjał


I teraz najlepsze. Romet Karat 1971 w stanie igła (no, prawie ). Lakier piękny, chrom na kierownicy trochę gorszy, ale za to koła są idealne. Niestety poprzedni właściciel wywalił ory opony i dał nowe kendy (dętki też). I przednie koło też jest nowe, ale mam oryginalne. Karacik był całe swoje rowerowe życie w pewnej szkole, gdzie służył do zdawania karty rowerowej.





i jeszcze jedno ...

Podobają się?