Post: #1

Witam was.
Dziś szybując z prędkością światła po mieście na Truskaweczce podjechałem do sklepu rowerowego który jest bardzo stary musiałem kupić wentyle ponieważ Truskaweczka mi się zwierzyła że ucieka jej tlen z nóżek.
Gdy wyjmowałem z kieszeni pieniądze w korytarzu spostrzegłem jakiegoś różowego składaka od razu zapytałem czy ten rower jest na sprzedaż.
Pani mi odpowiedziała że mogła by go sprzedać bo jest nie potrzebny leży dużo lat jak jeszcze sprzedawali Wigracze i Jubilaty, oczywiście był używany ale bardzo malutko.
I rozpoczął się dialog
- Jaka cena
- 70 zł
- Uuuu drogo, za drogo
- To ile dasz
- Mogę pani zaproponować 30 zł
- O nie nie za 40 zł i jest twój
- Dobrze
I właśnie wtedy stałem się posiadaczem ślicznego kompletnego i oryginalnego co do wentylka Kowalewa Wigry 3 z 1991 roku.
Stan oceniam na fabryczny, na lakierze ani jednej najmniejszej ryski, jedynym brakiem był przewód do lampy.
Jeździ się na nim jak na nowym rowerze wszystko jest idealne.
Okej czas na fotki, jedyne co dodam to to że jutro porządnie wykąpie tego różowiutkiego brudaska.
http://imgur.com/zMR9EBN
http://imgur.com/VqMmphn
http://imgur.com/fP9TyRU
http://imgur.com/TxvPGt1
http://imgur.com/60Q344N
http://imgur.com/uel554X