| 
	
	 
		
	 
	
	
		
		  
		Ocena wątku:
		
			
				- 1 głosów - 4 średnio
 
				- 1
 
				- 2
 
				- 3
 
				- 4
 
				- 5
 
			 
		 
 
	
		
			| 
				
				 
					Moje rometki <3 By PawełBike
				 
			 | 
		 
		
			| Autor | 
			Wiadomość | 
		 
		
	 
	
		
	
		
		PawełBike 
 
 
		
			Uczeń mistrzów prowizorki 
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 479 
Imię: Paweł 
Skąd: Iława 
Pojazd: Inny 
	
		
	 | 
	
		
			
Moje rometki <3 By PawełBike 
			 
			
				Się już przywitałem, to czas pokazać swoje rowerki, a więc: 
Romet Sawa 1976, kiedyś na złomie sobie stała, nie byłem przekonany co do roweru typu Damka, lecz spodobało mi się oryginalnośc jej, w sumie miałem do wyboru jeszcze złomowego waganta i rame od jawy kaczki, lecz wziełem sawke za 30 i po drodze jeszcze wszyscy gadalo po co mi taki szrot    Miała zaspawaną korbę. Na dzień dzisiejszy do zrobienia został tylny błotnik(ma wstawke bo się złamał) osłona łańcucha i pomalować koła i bagażnik: Przed:  http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852576.JPG
Po:  http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852673.JPG 
 http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852674.JPG 
Romet Reksio 1985, pare dni po sawie zajechałem znów na ten sam złom, patrze a tu piękny reksio stoi, po chwili zastanowienia gdzie ja kolejny rower upchnę za 20 zostął kupiony, lakier jest w dobrym stanie lecz musiał być źle pomalowany, śrubka na niego spadnie i już jest odprysk aż do podkładu. Brak 1 rączki i odblasku tylnego:  http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852683.JPG
 http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852684.JPG 
FSM Pelikan, 1988r. Jest w rodzinie od daaaawna, a nie wiadomo czy nie od nowości, ja siostra i brat uczyliśmy się nim jeździć, a gdy wyrosłem z niego tata chciał oddać bratankowi lecz zbyt go lubiłem aby się z nim rozstać   Lakier to czerwony podkład antykorozyjny i farba malowana pędzlem kiedyś przez ojca, lecz pod spodem jest ładny biały lakier, i na taki będzie malowany. Brak mi jeszcze osłony łańcucha w nim i siodła, a w wakacje się wezmę i za niego:  http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852692.JPG 
 http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852564.JPG 
Romet Flaming 1980, pewnego razu Tata zabrał mnie do sąsiada, abym pomógł mu złożyć mmb3 dla 1 dzieciaka (który i tak nim nie jeździ i wylądował u mnie  ) , w piwnicy stał też Flaming, nie miałem chęci się o niego pytać, nawet nie pamiętam czemu, lecz jak wyciągaliśmy mmb z piwnicy tata zabrał też flaminga, i powiedział abym wziął na strych i tak już został    Siodło ma teraz założone ZZR bo innego nie miałem:  http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852678.JPG 
 http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852677.JPG 
Romet Orkan 19(88?) Gdy po raz kolejny komunijny góral się rozpadł, wymarzyłem sobie kolarkę, nigdzie żadnej nie było, więc poprosiłem ojca by popytął się, na drógi dzień przyszedł sąsiad z czerwono-czarnym orkanem, był przyrdzewiały, zrobiony na pół singla. Z radości dałem przymusowo 30zł panu (lecz nie chiał nic   ) i pobiegłem do garażu, jeździłem nim z rok lecz odłożyłem go na strych i zbudowałem 2 kolarkę niemiecką. Po 2 latach postanowiłem odświezyć ją, dostała nowe koła, lakier, chromy wypolerowane. Śiodło było mocno zmęczone, lecz po zdjęciu materiału ukazał się fajny czerwony plastik który mi podpasował i takie juz zostało, brak mu paru części ale i tak jest pękny   :
 http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852688.JPG 
 http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852687.JPG 
Romet Wagant (nie pamiętam roku   ) Jadąc z budowy na narcyzie( z narcyza zostało tylko rama i widelec ale zawsze ;*) po drodze zajechałem na pobliskie złomowisko, a przy połocie leżał Wagant, bez opon, troszkę zasyfiały. Wiele wagantów widziałem ale ten miał w sobie to coś, odrazu do kasy, 18 zł i wieziemy. Po przesmarowaniu i małej polerce uważam, że ktoś nieumyślny go wywalił, poprostu jest dla mnie boski.:  http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852680.JPG 
 http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852681.JPG 
I najnowszy dorobek, nie miałem czasu sprawdzać modelu ale stawia gdzieś między pasatem, rocznik ma wybity 87. Jak przyjechałem oglądać nowe rowery na złomku, standardowe widoki, jakiesz szwaby, wybrakowany jubilat, i naglę odwracam się w stronę kontenerów a tu stoi, piękna czerwona rama Rometa. Błotniki jak w wagancie, kierownica z prawdopodobnie oryginalną owijką, wszystko prawie oryginał tylko kół nie miał. Ja do portwela a tu 5 zł, no nic pojechałem do domu, wracam z kasą a tu zamknięte, na 2 dzień wjeżdzam, rozglądam się i niema. Szukam go i nagle " O kurde", leżał pod rurami, przecięty w pół, wypalone błotniki ktoś wywalił gdzieś, kierownica też dostała, no ale no nic, trzeba go uratować, na wagę, 10 zł i wracamy. Myślałem aby na części i rame w pokoju powiesić, lecz po co? 1 kolarkę już tak ratowaliśmy to czemu nie tą? W tygodniu włoże mu 2 rurki, dopasuje i oddam do spawania, ktoś powie, że marnowanie czasu i pieniędzy, lecz lakier, naklejki on jest idealny. W końcu każdy romet zasługuje na 2 życie, a ten stracił je przez 10 minut spóźnienia;/ :  http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852668.JPG 
 http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852675.JPG 
 http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852676.JPG 
Następne rowery będą już w oddzielnych wątkach, te co sa tu będą aktualizowane w tym temacie   
			 
			
			
 
Dziesiątki rowerów romet, niezliczone ilości innych, 4 motorowery, 1 motocykl, a zapał nadal nie ustaje...
			
				
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-05-2014 14:12:16 przez PawełBike.)
 
				
			 
		 |  
	 
 | 
 
	| 31-05-2014 14:05:49 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
		
		
	 
	
	
		
	 
	
		
  
	 
	 
	
	
 
| Wiadomości w tym wątku | 
 
Moje rometki <3 By PawełBike -  PawełBike - 31-05-2014 14:05:49 
 | 
 
 
	
	 
	
 
  
	
		
		
	 
	 
	
 
Użytkownicy przeglądający ten wątek:     1 gości
 
	
 
			
			
 | 
 
  
  
 
 
 
      |