Post: #925

Deszcz pada i pada nie idzie pojeździć Więc jest czas na grzebanie przy ogarku Siedziałem dziś przy nim 5 h . Dekiel zapłonu zaczął rdzywieć od środka, więc wyczyściłem i pomalowałem, a po wierzchu polerka . Poprawiłem też polerke na całym silniku, ponieważ był zatłuszczony . Wypolerowałem też wszystkie chromy aluchromem . Sklepałem blaszki na , które wsuwa się kanape, bo były rozgięte przez to, że ktoś łapał go za siedzenie. Teraz już nie lata do góry . Ostatnio też wykombinowałem fajny patent na cieknący kopnik, ponieważ pomimo tego, że od środka mam wsadzony simmer to i tak ciekło. Teraz jest simmer i dwa oringi . Ten oryginalny w tej blaszce i na to jeszcze jeden simmering i wtedy kopnik Patent podziałał już nie cieknie