Co mniej awaryjne ogar 200 czy 205?
|
Autor |
Wiadomość |
Bartek
Emerytowany Moderatroll
Liczba postów: 2,930
Imię: Bartek
Skąd: Jarosław
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Co mniej awaryjne ogar 200 czy 205?
(18-03-2014 17:40:50)krzysiu1505 napisał(a): (18-03-2014 00:35:27)Matinek napisał(a): ogar 200 jest owszem szybki i zwinny ale tak:
-nie zapalisz go na ciepłym z kopa
-zapłon trudno ustawic
te silniki maja to do siebie że jak działa to nie zajeździsz tego ale jak już coś ci sie sypnie to nie dojdziesz to potem to potem to zaczyna sie wszystko sypać ale za to masz 70km/h na liczniku i mocniejszy dużo start np mój ma od nowosci 170km i jak go odpalięłm z pychu po 25 latach stania i ruszyłem na full gaz z jedynki to koło z przodu uniosło sie z 40cm a tylnie zapiszczało na asafalcie na ogarze 205 tego nie doświadczysz 
ogar 205?
jedynie co to jego wada to ze ma 2 biegi i jest wolniejszy
ale awaryjnościa nie ma wgl co porównywac sam mam jedno i drugie i wiem ogar 205 zawsze ci odpali ja przejechałęm moze juz z 700km bez najmniejszej awarji ogara 205. Mało tego ma on silnik na plombach z przebiegiem 5tysi i nikt nic nie ruszał wiec wiesz no mi sie wydaje ze ogar 205 jest mniej awaryjny.
G...o prawda. Jak się nie umie ustawić poziomu paliwa w komorze pływakowej i śrubki od obrotów to nie odpali na ciepłym. A jak ktoś potrafi sobie to coś, co w zamyśle konstruktora miało być gaźnikiem ustawić, to czy ciepły czy zimny ma ogar palić z ręki. Amen
A zapłon ustawić nie jest żadnym problemem, przynajmniej dla mnie.
A jeśli chodzi o awaryjność, to jest oczywistością, że ogar 200 to najbardziej bezawaryjny z rometów(głównie dlatego, że silnik nie jest polski). A ogar 205, to dobrze zrobiony będzie jeździł bez większych problemów, jednak zawsze silnik 023(jak i wszystkie inne nowodębskie silniki motorowerowe, może poza 027 z którym styczności nie miałem) zachowa tendencję do samoistnego psucia się co jakiś czas(a to śrut wyleci, a to się zapłon przestawi, a to jeszcze jakaś inna pierdółka padnie), a silnik Jawa 223 psuje się zaś 99,9% przypadkach z winy użytkownika(chociażby serwisowania na zasadzie "o, tu drutem obwiąże, a tu taśmą skleję, i będzie jeździło!". Awaryjności ram nie ma co porównywać, bo i tak się różnią tylko mocowaniami silnika, a z ramami problemów raczej nie ma. Podsumowując, w obydwu przypadkach jak dbasz tak masz, z tym że Ogar 205 ma więcej mało związanych z dbaniem o niego kaprysów.
Zgodzę się z Tobą. Ale tutaj w ramie nie ma co się psuć jedynie może spaw puścić przy mocowaniu silnika ale nie ma co się dziwić bo to wibracje itp. Zresztą to ma już swoje lata. Ciekawe czy te nowe chińczyki wytrzymają tyle co te Romeciki.
Co do Ogara 205 i wyskakującego śruta to wystarczy dać podkładkę na wałek zmiany biegów i nic wtedy nie wyskakuje. Wiadomo jak ktoś przyjeb*e z całej pary to ten śrut wyleci. Ale to nie jest problem włożyć. Fakt więcej rozkręcania niż roboty ale cóż 
Ogar 205 też lubi kaprysić z paleniem. Masz iskrę paliwo i nie chce zaskoczyć. Zawsze to jest jakaś pierdółka łatwa do zrobienia.
223 nie jest złym silnikiem tylko trzeba mieć umiejętność naprawy i trochę myśleć bo inaczej będzie się psuł co kawałek.
W porównaniu z osiągami to Ogar 200 wygra po po odblokowaniu masz coś 3.5KM a w 023 aż 1.7KM.
Jak masz okazję kupić ładną dwusetę to bierz i się nie zastanawiaj.
Forum jest od tego by Ci pomóc w razie czego
|
|
18-03-2014 17:50:58 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Co mniej awaryjne ogar 200 czy 205? - Bartek - 18-03-2014 17:50:58
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|