Post: #218

Siema
Nastał nowy rok, który ma być dla mnie lepszy. Priorytetem jest dla mnie wyjazd chartem w góry. Na ten moment jestem w pełni remontu, jeżeli rama zostanie pomalowana to do 15 stycznia powinien stać na kołach.
Naszło mnie na obliczenia.
Na remont charta wydałem łącznie 1800zł :/ Ale nie był do końca dopracowany. Teraz na "drugi" remont wydałem już 490zł dokładnie bo mam wszystkie rachunki zachowane.
Zrobiłem ciekawe obliczenia związane z dokończeniem wszystkiego, mam jeszcze 230zł do wydania na remont, bo muszę zostawić kase na wyjazd.
A zostało:
akumlator- 50zł
lusterka- 50zł
cynkowanie- 10zł
centrowanie kół- za darmo
i inne drobne rzeczy- 20zł
To są rzeczy które muszą być na pewno zakupione, i wychodzi 130zł.
A z rzeczy, które są dodatkowo w planach to:
amorki od MZ (jednak)- 50zł
krótka kopka (bo mam z ogara)- pewnie z 30zł
osłona łańcucha- 20zł
bagażniki boczne (moje są kijowe)- 50zł
dać to nieszczęsne siedzenie do zrobienia bo mi się za cholere ta moja robota nie podoba- 80zł albo kupić całe siedzenie idealne
No i z tych dodatkowych rzeczy wychodzi 230zł. Czyli jakbym wszystko chciał zrobić to mamy sumke 380zł, czyli wychodzi na to że muszę zarobić 150zł by już nie było co robić przy charcie tak zwany ideał
Nie pozostaje mi nic innego jak iść w ferie przez tydzień do roboty

Jeśli się wszystko uda to będę mógł jechać w góry charcikiem bez przeszkód.

Na koniec jeszcze ciut matmy wychodzi łącznie za całego charta 2670zł. Tyle co za dobrego simsona. A przypominam że charcika dostałem