Post: #1

Miałem kupić Charta, ale jest simson. Umówiłem się z jednym gościem, zapewniał mnie że simson ma wszystkie papiery i jest sprawny. Przejechałem 60km i byłem na miejscu, oczywiście okazało się że ma tylko dowód rejestracyjny, a simsona kupił w 1987 i umowę wyrzucił -.- Miałem jechać do domu ale przypomniało mi się że mam numer do gościa z żółtym simsonem, no to pojechałem dalej kolejne 60km, obejrzałem, przejechałem się, zapłaciłem, zapakowałem i pojechałem Simek jest 3-biegowy, lakier oryginalny, do zrobienia dętka z tyłu i jeszcze parę innych pierdół. Zbiera się przyzwoicie, tylko trzeba jeszcze akumulator i instalację podłączyć. Dałem 1000zł, papiery oczywiście są. Gdy oglądałem go podeszła do mnie jakaś babka która wracała z kościoła i zaczęła mi pierdzielić "kochajmy się póki jest na to czas", i tak w kółko





A tutaj filmik z odpalania