Post: #60

ze mnie się nikt nie śmieje, a jeśli próbuje coś powiedzieć to mam zawsze lepsze argumenty, bezawaryjność, małe spalanie, możliwość rejestracji na zabytek, wysokie ceny niektórych egzemplarzy, zabytkowa i kolekcjonerska wartość, mało skomplikowana budowa ( prawie wszyscy posiadacze sk@#erów oddawają do warsztatu zamiast sobie przy nich pogrzebać), ogólnie jeśli ktoś coś mówi to bądź lepszy w tym w czym rzeczywiście jesteś, na ch*j ci 120 na liczniku 4t silnik i 80 v-max? przy takiej jeździe max 3 sezony i chinski silniczek do remontu niestety, a jeśli do kogoś takie argumenty nie dochodzą to przychodzi naturalna, fizyczna metoda na uświadamianie