Post: #15

Chciałbym jeszcze dodać pewnien istotny fakt. Mianowicie Sapek napisał że ja tylko przyniosłem koło, lecz to że mu pomagałem z amortyzatorami, z zapłonem, z przykręceniem silnika bo też były problemy i w jeszcze kilku problemach nie wspomniał słowem. Wszystkie zasługi przypisał sobie. Mała, brzydka paskuda z ubogiej dzielnicy.
Natomiast jeśli chodzi o jazde to powiem że bardzo długo ciągnie na jedynce. Idzie się rozpędzić do większej prędkości na 1 biegu, po czym po wrzuceniu już na 2 bieg już ewidentnie czuć różnice niż w innym komarze którego Sapek posiada. Być może to kwestia ułożenia zębatek. Ale tak czy siak w wakacje będzie dopieszczany i może wyciągniemy z niego coś więcej.