| 
	
	 
		
	 
	
	
	
		
			| 
				
				 
					Romet Ogar 200 by komarinho
				 
			 | 
		 
		
			| Autor | 
			Wiadomość | 
		 
		
	 
	
		
		
		
	
		
		komarinho 
 
 
		
			długodystansowiec  
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 552 
Imię: Paweł 
Skąd: Sanok/Kraków 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
 | 
 
	| 10-06-2016 17:19:00 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		komarinho 
 
 
		
			długodystansowiec  
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 552 
Imię: Paweł 
Skąd: Sanok/Kraków 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
 | 
 
	| 13-06-2016 12:40:02 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		komarinho 
 
 
		
			długodystansowiec  
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 552 
Imię: Paweł 
Skąd: Sanok/Kraków 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Romet Ogar 200 by komarinho 
			 
			
				Wielkie dzięki Przemku!    
Przyszła dziś paczka z Jackmotors. Nowy gaźnik przede wszystkim, bez wyrobionej przepustnicy i może mniej (okaże się) cieknący, opaski polerujące na bębny, kapturki chromowane na wentylki, chromowany kopniak, nówka - niewyrobiony jak mój poprzedni. Co więcej - linka sprzęgła - która okazala się być za długa i inaczej zakończona, mimo że kupiona niby dedykowana do ogara 200.. Nie wiem    Trochę dziś było zatem montażu ale śmiga. Standardowo zrobione 50km, powrót do domu 22:30. Ogar nie ma przerwy, nawet kiedy przychodzi paczka z częściami. Nie pamiętam dnia w którym od remontu zrobiłby mniej niż 40km, a to już prawie 2 tygodnie. Wkurza mnie tylko napęd, bo łańcuch sam co chwile się napręża, koło z tyłu się przez to gorzej kręci, ogar gorzej idzie. A przyzwyczaiłem się do dobrego tempa    Jutro na spokojnie muszę znowu wyregulować napięcie łańcucha i nasmarować go. Co więcej to wykręcałem świecę z ciekawości i jest idealna, koloru kawy z mlekiem. Zapłon jest więc igła, jak myślałem. Łapcie fotki    
 
 
 
 
 
			 
			
			
 
Mój Romet 100 
Mój Romet Ogar 200  
Moja MZ ETZ 150
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 14-06-2016 01:19:00 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		komarinho 
 
 
		
			długodystansowiec  
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 552 
Imię: Paweł 
Skąd: Sanok/Kraków 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
 | 
 
	| 15-06-2016 01:05:21 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		Quake96 
 
 
		
			Pyr pyr, wrum, wrum :D 
			
			
 
 
			
  
 
			
Liczba postów: 2,790 
Imię: Piotr 
Skąd: Bydgoszcz 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Romet Ogar 200 by komarinho 
			 
			
				Bezpieczeństwo przede wszystkim   
Sam pisałeś, że napina Ci się ciągle łańcuch, więc nie ma co się dziwić. Poza tym czemu nic z tym nie zrobiłeś? To pewnie nie tyle wina napędu co osi koła, bo jakby to był problem z choćby samym łańcuchem to by się wyciągał, więc by był luźny. A jeśli się napina to znaczy, że koło się przesuwało do przodu, czyli ośka go nie trzymała w wahaczu.
			  
			
			
 
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat! 
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy... 
 
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach 
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 15-06-2016 01:14:45 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		komarinho 
 
 
		
			długodystansowiec  
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 552 
Imię: Paweł 
Skąd: Sanok/Kraków 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: Romet Ogar 200 by komarinho 
			 
			
				Witam. Jest na prawdę dobrze. Dawno nic nie pisałem (w miarę dawno) ale tymczasem u ogara lecą kolejne kilometry. Półtora tygodnia temu dotarł do mnie możliwie najlepszy jakościowo łańcuch na rynku firmy DID, japoński jakiś, i zrobiłem na nim już ponad 500 km. Jest bezproblemowy. Nie słychać go, problemy z napinaniem się łańcucha zniknęły, a kółko kręci się w końcu z łatwością jak w dziecięcym rowerku    I o to mi chodziło    Co więcej to dorwałem pasującą linkę sprzęgła współczesnej produkcji, jest to tak zwana "linka sprzęgła ogar 200 stary typ", gdyby ktoś szukał... Na Jackmotors    Do ogarka trafiła też nowiutka stomilka w świetnym stanie na przód, na tył kupiłem taką samą na zapas, jeśli kiedyś Pantera się skończy    
Parę zdjęć z życia ogara    
 
 
 
 
 
Porównanie starej i nowej opony    
 
 
Poza tym w Sanoku 3 dni temu spotkałem pewnego pana. Stał on na stacji benzynowej starym, brudnym i zmęczonym simsonem s50. W dodatku obładowanym. Gość brudny, w starych ubraniach, zarośnięty i widocznie zmęczony podróżą. Okazało się że wraca z Turcji. Tak z Turcji, był jeszcze w Bułgarii a sam jest z zachodnich niemiec. Zatem tysiące kilometrów na tym simsonie... No szok dla mnie po prostu. Pełen szacunek dla takich ludzi. Nie miał gpsów, nic. Był to taki typowy spontaniczny podróżnik który dba tylko o życie w drodze, zero wygód. Kupił na stacji zimną wodę, zalał 4 litry do Simsona i pojechał dalej zaraz po tym jak pooglądał mojego ogara. Piękna historia. 
  
 
 
I te powroty ogarem o zachodzie słońca    
 
			 
			
			
 
Mój Romet 100 
Mój Romet Ogar 200  
Moja MZ ETZ 150
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 24-06-2016 12:42:49 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	 
	
	
		
	 
	
		
  
	 
	 
	
	
	
	 
	
 
  
	
		
		
	 
	 
	
 
Użytkownicy przeglądający ten wątek:     1 gości
 
	
 
			
			
 | 
 
  
  
 
 
 
      |