Post: #1

Siemka, mam do was pytanko. Czy Romet to dobry materiał na motorower na codzień ? Bo zamierzam mojego wyremontować i jeździć na codzień Boję się tylko o to że wpakuję w niego kupę kasy, a potem będzie cały czas zawodził

Post: #2

Co rozumiesz przez "na co dzień"? Jakie przebiegi dziennie, jakie trasy za jednym zamachem, czy ma stać pod chmurką niepilnowany gdy jesteś w szkole/kościele/pracy.Biedronce?

Post: #3

(10-11-2013 00:42:39)nie_mientki napisał(a):  Co rozumiesz przez "na co dzień"? Jakie przebiegi dziennie, jakie trasy za jednym zamachem, czy ma stać pod chmurką niepilnowany gdy jesteś w szkole/kościele/pracy.Biedronce?

Chodzi mi o użytkowanie go jako główny środek transportu np. wypady z kolegami, zloty itp.

Post: #4

Jeżdżę Chartem od 2 lat i od ponad 11 tys przejechanych km specjalnych problemów z nim nie mam. Przebieg przez większość tego czasu wynosił ok 50km/dzień. Jest obecnie moim głównym środkiem transportu. Dojeżdżam nim codziennie do pracy, zdarzało mi się nawet w zimie jeździć. Ostatnio nawet kolega z pracy stwierdził, że ten Chart jest faktycznie całkiem wytrzymały, bo dziennie mnie dowozi na miejsce mimo swojego wieku, niezależnie od warunków pogodowych. Jest drugim w mojej karierze Chartem, na poprzedniego też zbytnio nie narzekałem.

Miałem też Ogara 200 i również był całkiem niezłym motorowerem, ale Chart jest znacznie lepszy (ma lepsze hamulce, oszczędniejszy silnik, kierunkowksazy, stop, lepsze światło przednie, zawieszenie itd.)

Ps. Weź pod uwagę, że kupując starego Rometa będziesz musiał kasę w niego władować. Normalne, przecież te motorowery mają po 20 lat i więcej, ale jak zrobisz go porządnie od początku do końca, to powinien być na prawdę niezawodnym pojazdem.

Post: #5

Zależy na co trafisz. Ja, gdy swojego kupiłem to jedynie wymieniłem łożyska i simmeringi. Śmigałem nim na co dzień bez jakiś większych awarii (przetarte kabelki, zjechana zębatka, zapchany gaźnik itp).

Post: #6

Z tymi rometami jest jak z loterią zależy na co trafisz. Mój komar jest super, mało w nim robiłem, a jeździłem wszędzie. Zawsze dowiózł mnie do celu. Kolega zaś robił ciagle ze swoim, a i tak jakieś drobne awarie mial. Jednak to były błachostki.

Post: #7

Tzn. Rometa mam już od dawna, Kadeta i ten temat dotyczy jego

Post: #8

Dokładnie, zależy miałem raz taki 023 którego co raz pchałem... A teraz mam s38 w komarze i jakoś dziwnie bo stan silnika podobny (też gniazda wyjechane ale to tylko chwilowo mam już kartery od 025 ideały) i jeżdże i ani razu nie pchałem go.

Post: #9

Ja uważam że jeśli na co dzień to tylko Chart. Żaden kosmos ale już generacja do przodu.

Post: #10

Ja bym nie ufał tak wszystkim Rometom oprócz Charta, mimo że mój Ogar od roku jeździ bezawaryjnie. Wolałbym kupić Simsona, złożyć na oryginalnych częściach i mieć spokój. Podobnie można zrobić z Chartem, chociaż z nim doświadczenia nie mam, więc się nie wypowiadam Przez 3 lata moim motorowerem po prostu do jazdy był Simson i on naprawdę potrafił sporo bezawaryjnie przejechać. Do starszego Rometa nie miałbym już takiego zaufania
Poza tym, one nie mają kierunkowskazów, większość również klaksonów, komfort resorowania również pozostawia wiele do życzenia, więc taka jazda może okazać się po prostu męcząca (zwłaszcza przy machaniu rękoma na każdym skrzyżowaniu)

Post: #11

Ja Ogarem 205 robie dziennie po 50 - 100km.
Jedyne co wożę to 2 świece, kondensator, żabki, 2 śrubokręty, 3 klucze dodawane do Romecików oraz ściągacz do magneto.

Tylko raz 30km od domu przestawił mi się zapłon przez moją nieuwagę ponieważ nie dałem podkładek sprężynujących pod śrubki.

Mnie w romecie nęka kilka rzeczy - prędkość, hamulce, oraz średniej jakości zawieszenie, po prostu tył cały pływa po drodze (koło wycentrowane przed sezonem, łożyska w kole wymienione, tulejki na wachaczu wymienione, rama prosta), po prostu takie części z przebiegiem się zużywają.

Jak zrozumiesz w silniku 023 bądź 019 zapłon to ten sprzęt staje się bezawaryjny jak mój. Pali od ząbka czy ciepły czy zimniutki.
Trzaskam nim naprawdę duże przebiegi, robie dwa remonty podczas sezonu (po 15kkm na CX łożyskach !).

Dobrze zrobiona maszyna nigdy nie zawodzi tak jak to BigSoft ujął.

Post: #12

Ja moim ogarem 200 jeździłem do szkoły 6km w jedną stronę i też nic się nie psuło , ja mam już nim teraz jakoś 500-600 kilosów zrobione bez dotykania niczego oprócz wlewania paliwa . A teraz zima idzie to z sąsiadem się zabieram a na wiosnę znowu ogim I myślę że nawet jak kupisz simsona czy tam charta też musisz trochu kasy wpakować. I mam pytanie do wszystkich , ile wyniósłby remont silnika (chart albo simson)????

Post: #13

Jak nie masz kasy na charta To do tego 023 Czy tam co ty masz włóż Zapłon od charta. Operacja nie taka kosztowna bo +/- 200 zł Za kompletny i pewny zapłon . A wtedy raczej na pewno nie będziesz miał Problemów z silnikiem,Bo najczęściej Psuje się gaźnik lub zapłon . Gaźnik k60b i powinien jeździć.

Post: #14

Ja swoim T-1 przejechałem ok 13k km bez rozbierania silnika,jak masz ogarnięty zapłon i gaźnik dobry to pohula dużo,oczywiście zdarzają się awarie :
kondesator
ukręcony kosz sprzęgła
ustawianie przerwy na platynach
po prostu awarie wynikające z ciągłej eksploatacji

ja swoim jeździłem 3msc dzień w dzień 10km do szkoły i nic się nie działo
a zwykle dziennie jeździłem z nudów to takie trasy 50-100km na dzień

Post: #15

Romet całkowicie nadaje się do jazdy na codzień, w końcu do tego został skonstruowany- jako powszechny d*powóz mający dowieźć użytkownika do sklepu, szkoły itd. Ja swoim jeżdżę dosłownie wszędzie, i nie narzekam. Zrób porządnie swojego, to się nada(kadet nawet lepszy na codzień, bo ma duży bagażnik ), tylko jak masz go zamiar zostawiać pod szkołą, sklepem itp. pomyśl o jakiś zabezpieczeniach antykradzieżowych