Post: #1

Siema. Po mojej długiej nie obecności chciałbym wam pokazać mój sprzęt który rozpoczynałem remontować, przez Rok stał w komórce i się kurzył z powodu braku czasu i chęci do pracy przy nim.Na wiosnę zabrałem się do pracy,rozebrałem go do prawie ostatniej śrubki i pomalowałem na nowy kolor.
Zrobiłem elektrykę, wymieniłem cewki, kondensator no rzecz biorąc prawie cały zapłon ,fajkę kabel w/n.Zrobiłem też sprzęgło które tez nie było najlepszej jakości i łańcuch na sprzęgle i tłok.Pozostało mi tylko wymienić oponę przednią zrobić naklejki na bak i na boczki skrzynki narzędziowej(drukują się) , stopkę założyć i pomalować lagi bo nie zdążyłem i tak wsadziłem żeby go wreszcie odpalić.Nie zdecydowałem się na wymianę silnika na oryginalny Polski (023) bo to więcej majstrowania i spawania niż samej przyjemności i braku chęci nawet do tego. Na pewno wygląda o niebo lepiej niż go kupiłem tutaj macie link z początku remontu:

http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=9075

A tutaj zdjęcia podczas składania:

http://bankfotek.pl/view/1707350
http://bankfotek.pl/view/1707355 Jakość nie zadowalająca ale jest
http://bankfotek.pl/view/1707356
http://bankfotek.pl/view/1707357
Tutaj zdjęcia z przed paru tygodni:

http://bankfotek.pl/view/1707345
http://bankfotek.pl/view/1707359
http://bankfotek.pl/view/1707361
http://bankfotek.pl/view/1707362
http://bankfotek.pl/view/1707363 tutaj przed "pseudo" polerką
http://bankfotek.pl/view/1707365 tutaj po

Jutro wstawię świeżutkie zdjęcia.Myślę że spodobało się niektórym ale niektórzy i tak zaraz mnie będą hejtować i będą pisać teksty typu "tutaj nie domalowane" albo "tutaj krzywe". Mam to gdzieś
W weekend zrobiłem 47 km i bardzo się cieszę że wreszcie jeździ i z tego jestem dumny.
Pozdro miłego oglądania.

Post: #2

No ładnie majster. Pabianiczanie potrafio zrobić "porzonny" remont . Kupiony wyglądał tragicznie.Jest ładnie. No to myślę że sobie we wtorek za tydzień ładnie polatamy . Pozdrawiam.

Post: #3

Musimy polatać.Ale to jeszcze nie jest to... trochę jeszcze trzeba włożyć w to pracy ii kasy.

Post: #4

Dla chcącego nic trudnego.

Post: #5

Ten silnik to widzę bezpiecznie zamontowany . Ja bym się chyba nie odważył tak jeździć

Post: #6

Heh póki się nie urwie to pojeździ jeszcze

Post: #7

Ruszyło coś z tym petem, jestem aktualnie na szlifowaniu lakieru i ucinaniu uchwytów, tzn, już ucięte, jedynie te smarki muszę zniwelować i można szukać ramy, żeby wspawać org mocowanie silnika. Nie będzie lekko żeby pospawać to prosto, ale dam radę. Wszystko będę robił od podstaw, tzn nowy lakier Będzie taki jak w Moim poprzednim Ogarze 200, czyli groszkowy, lub zielono żółty połysk. Malować będę sam, Wszystkie złomy do chromowania, cynkowania itp, zależy jak z hajsem będzie. Na razie to tyle, Jeśli znajdę ramę, pospawam, kupię silnik dam znać. Zdjęć nie mam, bo nie chce mi się ruszyć dupy żeby znaleźć kabel