Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Po Komarze...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Sprzedawać Komara za 500 zł byłoby nieopłacalne... Więc jeszcze przed jego pozbyciem zadecydowałem, że za zdobytą kwotę zakupię inny pojazd.
Tak i znalazłem kilka:
WSK 175
Romet Mińsk
126p/126p
Osobiście wolałbym pojazd jednośladowy, ale znowu Maluch... I tak trzeba będzie kiedyś samochód kupić, więc takiego 126p można wziąć i do prawka go wypieścić. WSK zniszczona, bez papierów, ponoć 175 jest awaryjne... Ale jakaś taka fajna jest. Mińsk z kolei w sumie najlepszym chyba byłby wyborem - dobry stan, papiery itd... Pozostaje pytanie, czy oprócz wymienionych usterek nie wyjdzie coś jeszcze - no i co to za lakier tam "świerzy" leży. Wink
COŚ sobie myśle że chyba fiacik byłby najlepszym rozwiązaniem...Do prawka go wypucujesz i bedzie git.
jak już bierz malucha zawsze do prawka będziesz miał samochód fajny samochód Big Grin
No i bym się mechaniki samochodowej poduczył. Ale jednak jest to już większy pojazd i nie wiem, czy dałbym radę fizycznie niektóre rzeczy wykonać... Na przykład, jeśliby trzeba coś pod samochodem zrobić, to jak? Kanału brak, z palet sobie podjazd zrobię? Na cegiełkę postawię? Osobiście skłaniam się ku Mińskowi, teoretycznie prawko na niego mógłbym mieć (w końcu 125 cm3, ale raczej i tak nie zrobię - gdzie mnie sprawdzą, na środku pola?), a i pojeździłbym sobie latem po wioskach...
mińska bierz
Zdecydowanie miŃSK
maluch byłby fajny , ale nie te egzemplarze co podałeś w linkach , ponieważ obydwa są do poprawek lakierniczych a to , się wiąże z dość wysokim kosztem , mam tak w swoim maluchu , niby podłoga była do roboty a jak tak popatrzysz na zawieszenie to strach tym jechać więc na twoim miejscu dołożyłbym i kupił jakiegoś lepszego ze zdrową podłogą , zawieszeniem Smile
Wske te silniki to magia <3 Awaryjny jest tylko zapłon ale przerobić go to nie problem Smile miałem taką to mińsk i mz 150 tylko wąchała mixol;D
Minsk bierz, zrób A1 i możesz na legalu śmigać
Się dowiedziałem, że ten czerwony Maluszek ma wycieki oleju...
Mińska mam już umówionego! :F
Poza tym, A1 to koszt min. 900 zł...
Albo ten - ładny rocznik jak za tę cenę, jakby tak dopieścić...
A teraz się mu przyjrzałem... Rocznik 80 i nie ma trójkącików? Ten przód jakoś też wysoko stoi, jakby ucięty był... Podejrzany jednak.
Co wiem: stacyjka nowego typu, ucięty dół z przodu i wymienione drzwi, lekkie kłopoty z rozrusznikiem. Można negocjować. Warto?
jak chcesz ponegocjuj ale mi się ten kolor nie podoba , mi bardziej podchodzi ta czerwona wersja Smile
Cytat:Wske te silniki to magia <3 Awaryjny jest tylko zapłon ale przerobić go to nie problem miałem taką to mińsk i mz 150 tylko wąchała mixol
To gdzie kupiłeś paliwo do odrzutowca?
Pomyśl najpierw czy stać cię na samochód. Remont i utrzymanie malucha kosztuje znacznie więcej jak motocykla.
Kto mówi o remoncie! Drobne poprawki, przywrócenie oryginału - i będzie igiełka. Samochód na przyszłość i do tego w miarę ekonomiczny! Jedynie ubezpieczenie w stosunku do jednośladów drożej wychodzi... A licząc, że części są w większości pozamieniane, a nie uszkodzone - kupi się oryginalną a tą sprzeda i wychodzę na zero. Smile
Jak patrze na te maluchy to widzę kapitalny remont całości a nie drobne poprawki. Już nie wspoinając o podłodze... Pewnie po podniesieniu dywanika widać ziemie.
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie