Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: S51 B1-4 baj Staś.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Jakiś tam badziewny opis pojazdu:
Kupiony 26.09.2009 roku, w stanie dst/db, wymagał dużego wkładu finansowego, chodź i tak nadal perełką nie jest. Cena? 1450, z utargowanej ceny 1700.

W zimę 2009-2010 było sporo do zrobienia, do marca zrobiony, wbity przegląd był na 2 lata. Potem jazda, pierwsze wyglądały dosyć dobrze, później dopiero jako laik zaczęły się problemy, blokował się pływak, kondensatory odmawiały posłuszeństwa, i inne nieudogodnienia. Gaźnik po x razach rozkręcania, ustawiania, oraz innych możliwych regulacjach jest na cacy. Kondensator wsadzony z 126p, iskrzenie na platynach w końcu zostało ograniczone...

Później inne rzeczy typu, podłączanie elektryki światła tył, stopu, klaksonu. Jak i innych mechanicznych części. Sporo tego było, i pewnie coś kiedyś dojdzie.

Silnik:
Jest to DDR'owski oryginał. Cylinder 50 nie grzebany, prawdopodobnie bez szlifu. Wszelkie inne części też są ddr, prócz łożysk oraz uszczelniaczy, które w zimę 2011-2012 zostały wymienione. Na wale skf'y z luzem c3, na reszcie ZVL też z luzem c3. Gaźnik to 16 n1-11. Zapłon 6v platyny. I to chyba wszystko.

Mankamenty? Nieznacznie dzwoniące pierścienie (norma), i sporo skrzywione koło tylnie, w zimę do centrowanie idzie.

Teraz simson w przygotowaniu do malowania, sprayami bo sprayami, na lakiernika mnie nie stać, a nigdy więcej nie zaufam kolegom bez doświadczenia.
Zdjęcie po kupnie (2009 rok):

+ z 2011.
http://www.bikepics.com/pictures/2456050
Link do bp, z nieaktualnymi póki co zdjęciami.
http://www.bikepics.com/members/stasiu006/82s51/

Temat napisany z powodu nadmiernego zbędnego czasu. Do tego dodam że simson śmiga po okolicach Gliwic.


Niedawno zakupiłem Stelle, przerobioną przez jakiś smarkaczy z okolic.
Jedynym powodem kupna był silnik 3 biegowy, do podregulowania.
Rozkręcony co do śrubki, silnik podregulowany, pomalowany, i sprzedany z perpsektywą kupna czegoś innego i przywrócenia do życia.



Chyba na tyle póki co Wink
Szkoda se Simek nie ma orginalnego koloru Sad.
Na to już nic nie poradzę, poprzedni właściciel tak go załatwił. Teraz zagości błękit, bardzo przybliżony do oryginału.
fajny simek !
Spoko maszynki ! Smile
śmiesznie ta stella wyglądała hahaha
Jakieś tam śmieszne działanie...
Bak wyczyszczony do gołej, 3 warstwy podkładu czarnego, potem 2 warstwy bazy i jedna akrylu, stoi i czeka mam nadzieje że sie nie po*ebie z tym nic...
Boczki zapewne do poprawy, znając los i szczęście. Umyty silnik tzw. potocznie chemią. Chyba tyle, teraz fotki.




jaką chemie użyłeś do czyszczenia silnika ?
Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia na zbiorniku po tym pisało "Acryllon" o ile się nie mylę, za darmo to i to wystarczy.
No i co z simkiem się dzieje ?Tongue
Szczerze powiedziawszy, co każdy dzień bawię się z czymś innym, już wiem że bak to będzie tragedia. Powgnatiany z prawej strony, w szpachle się bawić nie będę, fundusze napłyną wpadnie może z s50'tki.

Póki co to składanie powoli do kupy, tu montaż błotnika, tu malowanie wieszaka tłumika, tu malowanie stopek...

Póki co brakuje mu baku i boczków. Jedyne co zostanie do ukończenia by był może nie na perfekcje ale na motor jeżdżący i jakoś tam estetycznie nie rażący oka, zostaje mechanika.

Tudzież koło tylne idzie do centrowania, zabieram się z tym już z miesiąc ^^ Do kolejnego to na pewno wykonam. Oraz zmiana simmeringów na przednich lagach, do tego też zabieram się bardzo optymistycznie, wynajdując ot co nową robotę ;D


Jakoś się kręci, lekturę napisałem, może ktoś przeczyta, licze się z tym że odzewu sporego nie musi być ;P Nie ma dużo czasu na pracę przy simsonie, wieczorami wyrywać się na te pare godzin też nie zawsze jest chęć. Byłoby na tyle Tongue
Tak jak napisałeś ważne ze jezdzi i nie wpada w oko.
No to widze ze roboty nie brakuje. No simek fajna sprawa troche pochłania kasy jak chce sie ładnie zrobić Smile Ten bak z s50 to ma tekigo garaba jak sie nie myle ???
(28-11-2012 21:26:50)stasiu006 napisał(a): [ -> ]Szczerze powiedziawszy, co każdy dzień bawię się z czymś innym, już wiem że bak to będzie tragedia. Powgnatiany z prawej strony, w szpachle się bawić nie będę, fundusze napłyną wpadnie może z s50'tki.

Póki co to składanie powoli do kupy, tu montaż błotnika, tu malowanie wieszaka tłumika, tu malowanie stopek...

Póki co brakuje mu baku i boczków. Jedyne co zostanie do ukończenia by był może nie na perfekcje ale na motor jeżdżący i jakoś tam estetycznie nie rażący oka, zostaje mechanika.

Tudzież koło tylne idzie do centrowania, zabieram się z tym już z miesiąc ^^ Do kolejnego to na pewno wykonam. Oraz zmiana simmeringów na przednich lagach, do tego też zabieram się bardzo optymistycznie, wynajdując ot co nową robotę ;D


Jakoś się kręci, lekturę napisałem, może ktoś przeczyta, licze się z tym że odzewu sporego nie musi być ;P Nie ma dużo czasu na pracę przy simsonie, wieczorami wyrywać się na te pare godzin też nie zawsze jest chęć. Byłoby na tyle Tongue




To tak jak u mnie zaplecze do remontu duże to czasem niema czasu albo chęci :F
Dzieki za odpowiedz Shy
(28-11-2012 21:34:33)MrF4k napisał(a): [ -> ]No to widze ze roboty nie brakuje. No simek fajna sprawa troche pochłania kasy jak chce sie ładnie zrobić Smile Ten bak z s50 to ma tekigo garaba jak sie nie myle ???



Dokładnie, jego pojemność to grubo ponad 9l jak dla mnie praktyczniejszy, a i wygląd ma ładny. Nie ma co się pruć, pogoda jak jest taka jest, niby warunki do jeżdżenia są, ale cóż z tego jak spadł pierwszy śnieg to simson rozłożony został.


W silniku do podregulowania mam jeszcze 1 bieg, lubi ciężko wchodzić, ale to kwestia 5 minut. Simson ma jeździć, co jest najważniejsze, bo gdy przyjdzie pogoda to trasy Gliwice-Starokrzepice (niedaleko Kłobucka) są robione nawet i po pare razy w miesiącu. 90 kilemetrów bez przerw i awarii, to się ceni.
Stron: 1 2
Przekierowanie