26-08-2012, 00:20:45
26-08-2012, 00:29:17
Witaj posiadam oryginalny licznik z komara 2352 odezwij się
Fajny projekt powodzenia!
Fajny projekt powodzenia!
26-08-2012, 00:32:40
Ale ładnie go robisz Bardzo mi się podoba
26-08-2012, 09:26:22
no ładny komar. ładnie go robisz, może kiedyś też jakiegoś komara sobie kupię i go tak odwalę
27-08-2012, 14:40:18
27-08-2012, 15:54:16
znajome linki. Szkoda, że zakupiłeś je i nie zapytałeś o opinię. Podejrzewam, że kupiłeś je u areckiego z Warszawy ? Jak tak to licz się z tym, że są bardzo marne
27-08-2012, 19:51:28
Ładny ten twój Sztywniak. A który to rok,bo ja mam też sztywniaka z 1967 roku?
28-08-2012, 11:46:36
Błażej, tak właśnie u niego. Mogłem pogadać z takim starszym gościem to by mi załatwił o niebo lepsze... Mój Komar jest z 1966 roku.
28-08-2012, 12:24:26
No wypas ten twój sztywniaczek. Widzę założyłeś lepsze sprzęgło (czterozawleczkowe). Ja natomiast bardzo poważnie myślę nad właśnie taką renowacją swojego Pegazika. I teraz moje pytanie, czy te wszystkie elementy chromowane (tj. koła, kierwonica) dałeś do chromowania, czy kupiłeś nowe?
28-08-2012, 12:51:01
w sumie gdyby produkować kierownice to byłby niezły zarobek bo chromowanie kiery droga rzecz, a kupić z pięknym chromem oryginał cięzko
28-08-2012, 13:52:00
Sprzęgło było takie jak go kupiłem, co mnie cieszy, bo chodzi świetnie. Obręcze i szprychy kupiłem nowe. Natomiast kierownicę mam z komara, którego dostałem na części od takiego pana, podczas prac nad Rometem Polo. Błażej, lepiej szukać zmatowiałem bez ubytków chromu. Moja w Polo taka była i po wypolerowaniu wygląda prawie jak nowa.
28-08-2012, 15:05:00
(17-08-2012 12:31:39)skuter007 napisał(a): [ -> ]Komar już jest trochę poskładany, teraz tylko czekam na kuriera z nowymi obręczami i szprychami. W miarę możliwości przejrzałem silnik i jak na jego wiek, jest w całkiem dobrym stanie.
fajny komar powodzenia
29-08-2012, 11:22:08
Wczoraj miałem dość "ciekawą" sytuację... No więc wyciągnąłem komara, odpaliłem i bawiłem się gaźnikiem, wymieniłem pompkę i pływak. Później powoli ruszyłem komarem na przejażdżkę, wszystko pięknie, wjeżdżam na podwórze, spokojnie wrzucam jedynkę i strzelił napinacz. Tylna część ramy (ten niby wahacz) poobdzierany. No to ja komara do garażu, porozkręcałem, zdarłem lakier z części które wymagały malowania i jeszcze tego samego dnia części miały na sobie świeży lakier. Dzisiaj go skręcę i przerobię trochę te napinacze, bo znalazłem część napinacza w trawie.
29-08-2012, 14:52:04
Jaki napinacz? Łańcucha? W tym modelu nie ma wachacza, bo to sztywniak
29-08-2012, 21:52:53
A czy możesz podać mi numer lakieru jakimi malowałeś, ponieważ mam malować swojego sztywniaka na taki kolor?Podobno w tych kolorach wychodziły.