Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar MR 232 by skuter007
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Jak skończę Sztywniaka to wtedy pomyślę nad tym. Póki co to mam zamiar się przespać bo od 6 na nogach. Cześć wam!
Witaj posiadam oryginalny licznik z komara 2352 odezwij się
Fajny projekt powodzenia!
Ale ładnie go robisz Smile Bardzo mi się podoba Smile
no ładny komar. ładnie go robisz, może kiedyś też jakiegoś komara sobie kupię i go tak odwalęBig Grin
Dzisiaj skromny up w postaci białych linek, więc dzisiaj odpalam.
znajome linki. Szkoda, że zakupiłeś je i nie zapytałeś o opinię. Podejrzewam, że kupiłeś je u areckiego z Warszawy ? Jak tak to licz się z tym, że są bardzo marne
Ładny ten twój Sztywniak. A który to rok,bo ja mam też sztywniaka z 1967 roku?
Błażej, tak właśnie u niego. Mogłem pogadać z takim starszym gościem to by mi załatwił o niebo lepsze... Mój Komar jest z 1966 roku.
No wypas ten twój sztywniaczek. Widzę założyłeś lepsze sprzęgło (czterozawleczkowe). Ja natomiast bardzo poważnie myślę nad właśnie taką renowacją swojego Pegazika. I teraz moje pytanie, czy te wszystkie elementy chromowane (tj. koła, kierwonica) dałeś do chromowania, czy kupiłeś nowe?
w sumie gdyby produkować kierownice to byłby niezły zarobek bo chromowanie kiery droga rzecz, a kupić z pięknym chromem oryginał cięzko
Sprzęgło było takie jak go kupiłem, co mnie cieszy, bo chodzi świetnie. Obręcze i szprychy kupiłem nowe. Natomiast kierownicę mam z komara, którego dostałem na części od takiego pana, podczas prac nad Rometem Polo. Błażej, lepiej szukać zmatowiałem bez ubytków chromu. Moja w Polo taka była i po wypolerowaniu wygląda prawie jak nowa.
(17-08-2012 12:31:39)skuter007 napisał(a): [ -> ]Komar już jest trochę poskładany, teraz tylko czekam na kuriera z nowymi obręczami i szprychami. W miarę możliwości przejrzałem silnik i jak na jego wiek, jest w całkiem dobrym stanie.

fajny komar powodzenia
Wczoraj miałem dość "ciekawą" sytuację... No więc wyciągnąłem komara, odpaliłem i bawiłem się gaźnikiem, wymieniłem pompkę i pływak. Później powoli ruszyłem komarem na przejażdżkę, wszystko pięknie, wjeżdżam na podwórze, spokojnie wrzucam jedynkę i strzelił napinacz. Tylna część ramy (ten niby wahacz) poobdzierany. No to ja komara do garażu, porozkręcałem, zdarłem lakier z części które wymagały malowania i jeszcze tego samego dnia części miały na sobie świeży lakier. Dzisiaj go skręcę i przerobię trochę te napinacze, bo znalazłem część napinacza w trawie.
Jaki napinacz? Łańcucha? W tym modelu nie ma wachacza, bo to sztywniak Big Grin
A czy możesz podać mi numer lakieru jakimi malowałeś, ponieważ mam malować swojego sztywniaka na taki kolor?Podobno w tych kolorach wychodziły.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Przekierowanie