Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: prąd rozruchowy akumulatora
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć. Chcę kupić nowy aku do Rometa 202 FI . Pytanie- czy prąd rozruchowy ma tu znaczenie? A jeżeli tak- to jaki ma być?
nie mniej niz 11v
nie bież kwasowego, bo się rozleje po ramie i rdza zje

do wsk z cdi kupiłem takie coś i wystarczy
https://allegro.pl/oferta/akumulator-mor...bi_m=reco&
takie coś?
https://allegro.pl/oferta/akumulator-zel...2067299548
tylko że w dedykowanych nie ma tego modelu rometa. To ma znaczenie?
Kupujcie żelowe w miejsce kwasowych bez dostosowania układu ładowania tylko później nie narzekajcie, że nie trzymają. Zwykły kwasiak 12V, prąd nie mniejszy niż fabrycznie.
ale na tym fabrycznym nic nie jest napisane . Taki no name.
Tylko 12N5-3B
12N5-3B - Skoro masz oznaczenie to co za problem wyszukać? Tongue

Dobra rada - na zimę aku doładowujesz i gdzieś do piwnicy czy inne nieprzemarzające miejsce i będzie git.
Prąd rozruchowy (A) ma znaczenie przy rozruchu. Inaczej mówiąc - żeby starter elektryczny działał jak przewidział producent, to prąd rozruchowy powinien być taki jak fabryka przewidziała. Mniejszy prąd - rozrusznik będzie kręcić wolniej. Większy prąd - rozrusznik będzie kręcić szybciej. Jeśli motocykl ma starter tylko nożny, to ta wartość nie ma żadnego znaczenia.

Pojemność (Ah) to już kwestia tego jak długo możesz zostawić motor na światłach, czy innym uruchomionym odbiorniku energii, bez uruchomionego silnika.

Inne parametry na które warto zwrócić uwagę przy kupnie akumulatora:
- Polaryzacja, czyli z której strony + a z której -
- wymiary - bo za dużego zwyczajnie nie wciśniesz
- Napięcie - większość akumulatorów samochodowych/motocyklowych to będzie 12V, a jak trafi się inny to raczej mała szansa że cała reszta będzie się zgadzać, ale i tak warto spojrzeć czy się zgadza.
(09-04-2023 23:42:15)tomangelo napisał(a): [ -> ]Większy prąd - rozrusznik będzie kręcić szybciej.

To niezupełnie tak działa. Podpinając akumulator z samochodu nie spowodujemy, że rozrusznik swoimi obrotami rozerwie silnik. On ma swój maksymalny pobór prądu podczas działania i najważniejsze jest, żeby akumulator był w stanie dostarczyć nie mniej niż to czego wymaga rozrusznik. Większy prąd rozruchowy akumulatora sprawia jedynie to, że nie będzie on działał na 100% swoich możliwości, bo zostanie tak jakby niewykorzystany zapas.
Mniej więcej chodziło mi o to, że mając 2 akumulatory, jeden z mniejszym prądem a drugi z większym, to ten drugi będzie kręcić szybciej niż ten pierwszy. Ale fakt, trochę nieprecyzyjny skrót myślowy z mojej strony.
Domyślam się, ale wolałem doprecyzować, bo serio zdarzało mi się już czytać, że rozrusznik skutera wybuchnie po podłączeniu akumulatora z samochodu, bo on ma taki ogromny amperaż.
Myślę, że to teorie wysnute na podstawie tego, że na aku z auta kręcili pół godziny to się zgrzał rozrusznik i zjarał. Normalny żelowy już dawno by prądu nie miał a tak kręci i kreci...
Ja akurat nie mam ładowarki do aku żelowych, a czasami rozładuję aku w daelimie to normalnie na kable z auta palę Smile
Dobra. Dzięki za mnogie rady i opinie. Finalnie zapytuję, czy ten akumulator będzie ok, mimo , że na aukcji nie jest opisane, że pasuje do jakiegokolwiek Rometa?
https://allegro.pl/oferta/akumulator-mot...9967705643
Jak fabrycznie był żelowy to znowu kwasiaka Ci nie naładuje jak trzeba. Przynajmniej teoretycznie...
Kup taki sam jak był, oznaczenie przecież masz.
Przekierowanie