Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Zalewanie baku na zime
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Cześć, mam pytanie, zalewać bak pod korek benzyną na zime czy nie? bo jedni mówią, żeby zalać, bo wiadomo żeby bak nie rdzewiał, a inni że jak paliwo stoi pół roku to potem się do niczego nie nadaje, to już sam nie wiem, może jakaś alternatywa jest zamiast paliwa?? a olej to wiadomo, dopiero przed pierwszym odpaleniem nalać.
Raczej zalać, szkoda baku, chociaż jak jezdzisz na mieszance, zawsze lekki film olejowy zostaje na ściankach i konserwuje. Ostatnio przez pomyłkę zalałem roczną mieszankę do spalinowego samolotu RC i odpalił bez problemu, ale miał odczuwalne mniej mocy i trochę pluł z gaźnika.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
No mi kolega mówił, że jak w kosie zostawił paliwo na zimę to na wiosnę ciężko chodziła itd. A jak zalał nowe paliwo to wszytko wróciło do normy, może olejem ścianki oblać i zostawić na zimę?
W pewnym momencie jeździłem Jawą przez trzy lata na jednym tankowaniu, każdego roku jeździła tak samo źle jak na nowym paliwie.
Powiem nawet, że po wymieszaniu z nowym paliwem odniosłem wrażenie, że Trabant jechał lepiej, ale może mi się po prostu wydawało.
Gdzieś widziałem tu na forum, że komuś bak zardzewiał pod taflą mieszanki. Gdzieś jeszcze że obecne paliwa nie mają już takich właściwości konserwujących jak dawniej.
Z paliwem to stara WSKa na kilkunastoletnim paliwie odpaliła, ale to jeszcze było chyba komunistyczne paliwo, to co u mnie stało w Komarze przez parę lat to wątpię by przeleciało przez dysze gaźnika.

Sam olej niby brzmi dobrze, film olejowy w silnikach samochodowych podobno utrzymuje się przez parę miesięcy, zanim część będzie miała kontakt z powietrzem. Ale tu znowu trzeba brać pod uwagę, że ten olej w jakimś stopniu będzie później wzbogacał mieszankę benzynowo-olejową.
Wyjąłem ze stodół szopek a nawet z pod chmurki już x jednośladów które stały x lat i te które miały w baku pusto miały bak w idealnym praktycznie fabrycznym stanie a te zalane pod korek był zardzewiałe i pełne szlamu. Najlepiej jak jest minimalna (100, 200ml albo nic) ilość benzyny a bak szczelnie zamknięty. Mój simson już stoi ze dwa lata z prawie pustym bakiem i nic się nie dzieje (i przez ten czas ciągłe podbieram z niego kapke paliwa). Raz miałem rometa który stał nie wiadomo ile ale myślę że z dziesięć lat, ale bak miał w połowie pełny żal było wylać. I co? normalnie na tym paliwie starym jeździł jak głupi. Ostatnio znajomy miał też dwie wueski po nie wiadomo jakim postoju (też będzie z 10 lat) i odpalił je na paliwie które miały w baku i też wszystko chodziło.
Także odstaw go jak stoi i nic nie rób, zaraz znowu będziesz nim jeździł. Nigdy jakoś specjalnie nie zimowałem motoru, odstawiałem jak stoi, co jakiś czas przepaliłem i tyle.
Ja też nigdy nie zalewałem.
Tomangelo, to w mojej motorynce skorodowal, a byl wcześniej nówka. Nigdy go nie czyściłem żadnym scierniwem i tak dalej, co najwyżej przeplukiwalem czysta wacha.
Pamiętajcie ze olej sie degraduje w benzynie po dłuższym czasie, zależy to tez od tego jakiego oleju używasz.
Odrestaurator prawdę mówi dla nas. U mnie tez te dziady, ktore staly w suchym na pusto mialy piekne baczki. Najlepiej maja te stare komary, np Komar 2, zbiorniki maja jeszcze z golej, dobrej jakosci blachy, tak jak Wfm.
Na długie magazynowanie ładnych zbiornikow najlepiej nic z nimi nie robić. Ja na wszelki wypadek zalewam samym olejem i rozprowadzam po sciankach.
Debesta, czyli powiadasz żeby zostawić suchy bak na zimę albo przejechać olejem żeby tam cienka warstwa była? A olej to do mieszanki czy np lux 10 może być? I na wiosnę wypłukać ten olej np. Benzyną ekstrakcyjną te jego resztki?
Boże postaw go tak jak stoi nic mu nie będzie...
Wlej setke, lub dwie oleju do mieszanki, najlepiej taki który nie będzie mocno ściekał. Wytelep zbiornikiem na kazda stronę i tyle. Na wiosnę zalejesz tylko benzyny tyle ile trzeba, żeby sie proporcje zgadzaly i debesta.
Hmm no stihl zielony jest dość rzadki, zrobię chyba tak, wyjeżdże cale paliwo co mam, wleje ze 100ml stihla na suchy bak żeby było tam na spodzie głównie, noi zatkam szczelnie i ma być debesta :F
Ja zawsze zostawiam tyle paliwa ile mi po sezonie zostanie i nigdy nie miałem problemu ze rdzą.
wez idź do serwisu samochodowego. Tam mają beczki przepalonego oleju. Oddadzą za darmo, to weźmiesz z 10l i zalej do pełna bak
Żebyś się nie zdziwił z tym przepalonym olejem Smile
Stron: 1 2
Przekierowanie