27-11-2020, 13:22:43
Czytając forum, opowiem wam też moją historię dotyczącą mojego głównego środka tranposrtu.
Nazywany różnice: Oczko, okular, misio, ja mówię Ślicznotka/lalunia czasem bestia ;-)
Jeżdżę więcej niż przeciętny kowalski (zawodowo i prywatnie), maiłem dużo aut w swoim krótkim życiu, z dzieciństwa z lat 90tych zawsze marzyłem (dalej marzę) o w124/w126 sec, niestety za każdym razem jak robiłem przymiarkę nigdy takowej nie udało się kupić - nie było idealnego egzemplarza. W tym roku po walce z od pół roku nie jedzącą Skodą (ASO proponowało naprawę za 15 tys zł prowadzącą do nikąd), postanowiłem spełnić kolejne dziecięce marzenia (a trochę już ich spełniłem). Niestety po 2 msc szukania w okolicy idealnego w124 nic nie znalazłem, postanowiłem pójść level wyżej i kupić w210 (pierwszy okularnik) ale okazały się same truposze, ostatecznie przypadkowo trafiłem na tego oto w211 (E-klasa 220cdi), zaryzykowałem bo były uszkodzone hamulce, podjąłem to ryzyko dlatego że kupiłem to auto od syna pierwszego właściciela (któremu się umarło) z oryginalnym przebiegiem 161 tys km (!).
Nazywany różnice: Oczko, okular, misio, ja mówię Ślicznotka/lalunia czasem bestia ;-)
Jeżdżę więcej niż przeciętny kowalski (zawodowo i prywatnie), maiłem dużo aut w swoim krótkim życiu, z dzieciństwa z lat 90tych zawsze marzyłem (dalej marzę) o w124/w126 sec, niestety za każdym razem jak robiłem przymiarkę nigdy takowej nie udało się kupić - nie było idealnego egzemplarza. W tym roku po walce z od pół roku nie jedzącą Skodą (ASO proponowało naprawę za 15 tys zł prowadzącą do nikąd), postanowiłem spełnić kolejne dziecięce marzenia (a trochę już ich spełniłem). Niestety po 2 msc szukania w okolicy idealnego w124 nic nie znalazłem, postanowiłem pójść level wyżej i kupić w210 (pierwszy okularnik) ale okazały się same truposze, ostatecznie przypadkowo trafiłem na tego oto w211 (E-klasa 220cdi), zaryzykowałem bo były uszkodzone hamulce, podjąłem to ryzyko dlatego że kupiłem to auto od syna pierwszego właściciela (któremu się umarło) z oryginalnym przebiegiem 161 tys km (!).