Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: 50-T1 nie pali po złożeniu, dziwne zachowanie silnika
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
(30-07-2019 19:10:28)Dawdzio napisał(a): [ -> ]Klin ma za zadanie ustalić pozycję magneta przy zakładaniu i dokręcaniu, nie trzyma go w niej. Jak dobrze je ustawisz to i bez klina będzie działać (choć wygodniej jest dorobić jakiś choćby z uciętej podkładki, nawet sprężynowej). Magneto trzyma się dzięki tarciu między nim a wałem, dlatego musi być dobrze dokręcone.

Pytanie jak bardzo krzywy. Nie może być tak, że krzywy wał zmieni lekko geometrię krzywki? Choć raczej żeby było to odczywalne to musiałby być nieźle walnięty.
Tego skrzywienia nie widać ze zajętym magnetem tylko kiedy jest założone. Muszę jeszcze sprawdzić czy to nie magneto jest krzywe. Mój brat dalej twierdzi że to przez ten wał zmienia się zapłon.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Znam temat dorabiania klinów pod wyrobiony rowek wału. Ja zawsze jak robiłem klin pod taki wał to zamiast papieru ściernego używałem pilnika.
Pierwsze pytanie - jaki kolor ma iskra i jakie jest jej "natężenie"? Drugie pytanie czym ustawiasz zapłon? Na oko? Jak tak to suwmiarka (najlepiej czujnik zegarowy) w łapę i ustawiasz CAŁOŚĆ od nowa. Jeśli ścięło ci klin, mimo, że silnik nie odpalił, to musisz mieć słabo dokręcone magneto lub wyrobione stożki. Druga sprawa zdejmij magneto i zakręć szybko wałem - wtedy będziesz mógł prosto ocenić czy bije wał czy magneto. Jeśli magneto - najlepiej wymień na inne.
Czy przy próbie odpalenia Romet strzeli w wydech/gaźnik? Jesli tak - to też może być przyczyną ścinania klinów.
Bicie wału/magneta nie wpływa na iskrę w sposób bezpośredni, jedynie może ci się zmienić położenie punktu zapłonu względem poprzednich cech. Więc ustaw wszystko od nowa, nie patrząc na poprzednie ustawienia.
(31-07-2019 15:41:31)JGNZM napisał(a): [ -> ]Pierwsze pytanie - jaki kolor ma iskra i jakie jest jej "natężenie"? Drugie pytanie czym ustawiasz zapłon? Na oko? Jak tak to suwmiarka (najlepiej czujnik zegarowy) w łapę i ustawiasz CAŁOŚĆ od nowa. Jeśli ścięło ci klin, mimo, że silnik nie odpalił, to musisz mieć słabo dokręcone magneto lub wyrobione stożki. Druga sprawa zdejmij magneto i zakręć szybko wałem - wtedy będziesz mógł prosto ocenić czy bije wał czy magneto. Jeśli magneto - najlepiej wymień na inne.
Czy przy próbie odpalenia Romet strzeli w wydech/gaźnik? Jesli tak - to też może być przyczyną ścinania klinów.
Bicie wału/magneta nie wpływa na iskrę w sposób bezpośredni, jedynie może ci się zmienić położenie punktu zapłonu względem poprzednich cech. Więc ustaw wszystko od nowa, nie patrząc na poprzednie ustawienia.
Iskra jest biało-niebieskawa, raczej mocna, widać ją dobrze w świetle słońca. Zapłon ustawiam wg. kreski którą wcześniej ustawił mój ojciec, do tej pory nie było problemów na takim ustawieniu. Kiedy odpalam to czasami słychać dość silne strzały z gaźnika, po których silnik przestaje załapywać.
Jutro będę miał nową świecę i będę regulował zapłon od nowa, zobaczymy co wtedy.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
No dobra, ustawiłem zapłon i próbowałem odpalać na popych. Załapał po chwili ale równie szybko przestał. Znowu zerwało klin. Podjąłem z bratem decyzję że kupię nowy wał bo pojawiły się nowe problemy z nim. Tu moje ostatnie pytanie: poleci ktoś jakąś ofertę z wałem? Na której stronie najlepiej zamówić i jaki? Poza tym to chyba wszystko w tym temacie, dzięki za udział

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Dotrzyj w końcu ten stożek to nie będzie zrywać klinów.
Dopiero wtedy będzie wiadomo co dalej.
ja to bym wymienił magneto, bardziej prawdopodobne że to ono jest wyrobione, a do tego jest krzywe, jeśli nie to dotrzesz i też będzie ok.
Jakie nowe problemy z wałem?
Jeżeli wał i magneto jest proste to dotrzyj to razem ze sobą i będzie git.
Tutaj masz filmik o docieraniu ze sobą stożków, osoby która się na tym zna: https://www.youtube.com/watch?v=qTovSiMaIdw
Zgodnie z waszymi radami dotarłem wał z magnetem. Wyszło kilka nierówności i je poprawiłem, ale wykryłem nowy problem. Magneto ociera mi co jakiś czas o te płytki cewek iskrownika, pewnie przez to że jest bicie na wale. I tu są kolejne pytania:
1) czy to może być powód ciągłego zrywania się klinów?
2) czy te płytki obok cewek można lekko zeszlifować?
3) czy takie szlifowanie może coś pomóc?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Na początek spróbuje je po podginać śrubokrętem, jeśli to nie pomoże próbuj delikatnie je przyszlifować
Jak wał ma bicie to wiadomo że jak będzie tarło a jak trze to i kliny ścina Smile.
Na sprawdzenie wału też jest patent, przykręcasz do karteru kawałek blaszki tak, by była ok. 1mm od wału. Kręcąc wałe mniej więcej będziesz widział co i jak. Można też czujnikiem zegarowym.

rafi, niekoniecznie, miałem komarka z krzywym magnetem i tarło tak, że regularnie blokował się wał, a klina nie ścinało. Kwestia stanu stożków.
U mnie lekko łapało i po klinie. Kwestia stożków ale też myślę co romet to przypadek. Ja też wtedy nie miałem pojęcia że można stożki dotrzeć.
No dobra. Zeszlifowałem lekko te płytki papierem ściernym, nic już nie trze. Niby dobrze, ale teraz kolejny problem: nie ma wcale iskry. Probowalem na dwóch świecach, na których jeszcze kilka dni temu było dobrze. Jak zdejmowałem iskrownik to kabel od fajki odczepił się od cewki. Uciąłem kawałek niego od końca, gdzie był obluzowany, i po prostu nakręciłem go z powrotem na ten wkręt, który wystaje z cewki. No i nic, nie ma iskry. Coś źle z tym przewodem zrobiłem?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Posprawdzałem wszystko miernikiem i wyszło, że fajka nie przewodzi prądu. Może ją uszkodziłem nową swiecą? W każdym razie czeka mnie wymiana

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Stron: 1 2 3
Przekierowanie