Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Dzięki za wszystkie objaśnienia.
Póki co czekam na narzędzia (kupiłem na allegro). Gdy je dostanę, spróbuję rozebrać oba boki i zobaczyć co tam się kryje z lewej strony i w jakim jest stanie oraz spróbuję wyciągnąć sprzęgło, też obejrze i jeśli trzeba będzie (wysoce prawdopodobne), to je tu obfotografuje i zobaczymy co trzeba do niego kupić. Następnie zamówię części do sprzęgła i spróbuję zrobić je sam. Jeśli nie dam z czymś rady, to pójdę do pewnego pobliskiego malutkiego warsztatu, który zlokalizowałem, który wydaje się nie być przesadnie drogi i posłużę się ich pomocą. Po wymianie elementów sprzęgła, zaleję skrzynie nowym olejem.
W międzyczasie chyba zamówie te tanie kierunki i je zamontuje - serio wyglądają chyba wystarczająco dobrze, a są 5-8x tańśze niż oryginały.
Ostatnie czego będzie mi brakowało to kupno akumulatora i kabli oraz zrobienie całej elektryki.
Myślę, żeby zabrać się za to w takiej kolejności. Nie wszystko naraz. Zawieszam więc temat elektryki, ruszę ze sprzęgłem i zobaczymy co będzie
W związku z tym, temat na pewno będę aktualizował, ale przez ograniczony czas nie będzie się to niestety działo bardzo prędko :/

PS FB mam, więc jeśli okaże się potrzebne, to nie omieszkam spróbować tym kanałem dzięki jeszcze raz

(31-03-2018 21:50:18)Stachu.G napisał(a): [ -> ]Zmiana instalacji na 12v wiąże się z przewijaniem cewek i innymi kluczowymi przeróbkami.

Ja nic nie przewijałem. Zmieniłem tylko żarówki (przednia póki co jest 6v) i akumulator. Później dołożyłem regulator. I wszystko działa.

To jakim cudem uzyskałeś napięcie 12V wychodzące z zapłonu? No bo jeśli nie ruszyłeś cewek to wciąż masz 6V instalację i całą resztę

Normalnie. Podłącz do oryginalnej prądnicy żarówkę 12v i zobacz co się stanie.

JGNZM
Weźmy dla przykładu obroty wału (czyli magneta też) 5800 obr./min., załóżmy, że są stałe.
W tym przypadku cewka świetlna generuje prąd przemienny, maksymalna moc jaką możemy pobrać to 25 W.
Zamiast żarówki zastosujemy rezystor, uprości to wyjaśnienia.
Fabrycznie żarówka ma napięcie znamionowe 6 V, moc 25 W.
Odpowiada to rezystorowi o rezystancji 1.44 .
Przy mocy traconej 25 W, napięcie ustabilizuje się na poziomie 6 V, a natężenie prądu ~ 4,17 A.
Jeśli zwiększymy opór naszego obciążenia, napięcie wzrośnie, aż moc oddawana wyniesie 25 W. Jeśli zmniejszymy opór, prąd wzrośnie, napięcie spadnie, ale moc oddawana wyniesie 25 W.
Dla żarówki 12 V zastępczy rezystor będzie miał opór 5,76 .
Wtedy przy mocy 25 W napięcie wyniesie 12 V, a natężenie prądu ~ 2,083 A.
Ważna jest moc żarówki, a nie jej napięcie znamionowe. Jeśli wynosi ona 25 W, to napięcie znamionowe zbyt dużego znaczenia nie ma. Oczywiście w pewnych granicach, cewki nie są idealne. Nie będziemy w stanie zasilić odpowiednim napięciem żarówki 230 V, ale 12 V bez problemu.


Jeśli ktoś nie zrozumie którejś części wyjaśnienia, spróbuję prościej, w końcu nie każdy musi znać się na wszystkim

A to nie jest tak, że ze wzrostem napięcia spada opór? Bo tak łopatologicznie to moc bez zmian, napięcie w górę = spada prąd. Teoretycznie cewki mogą oddać te cztery ampery, nawet przy 12v. Żarówka 12v 35w miała na wysokich obrotach ~17v (oczywiście z przymrużeniem oka, miernik elektroniczny nie jest najprecyzyjniejszy). Pamiętam że obciążałem te cewki jednocześnie przednią żarówką 35w, tylną 5w i chyba jeszcze 4w pozycyjne przód (którego oryginalnie nie ma) i nie było problemu. Prądnica spokojnie to zasilała.

Z prawa Ohma, żeby przy tym samym napięciu prąd był niższy, rezyatancja musi wzrosnąć. Jeśli chodzi Ci o żarówki, opór rośnie z temperaturą włókna, czyli w zasadzie ze wzrostem napięcia. Jeśli o rezystory - opór nie zmienia się.