Co myślicie na tym żeby zrobić z Ogara Projekt ,,Dawca"
? Może bym coś kupił od mojego kolego
(ten co ma ramę i kompletnego rometa
)? Oczywiście MR-2375 nie będzie zrobiony na ideał, (za mało hajsu
) ale chcę zrobić go tak aby był porządnie zrobiony
.
I co myślicie żeby z ogara zrobić Projekt ,,Dawca
? Pisać co o tym myślicie
.
Ale czemu o to pytasz na forum? My mamy decydować za Ciebie?
Chcesz to rób, nie chcesz nie rób. Proste.
Najpierw ogladnij te romety,zobacz jaki jest ich stan,itp i dowiedz się ile chce za nie.Sto pomysłów na sekundę i żaden nie wykonany.
Powiem tak, jest tak zwane przysłowie ,,kto pyta, nie błądzi"
, zawsze się tym przysłowiem kieruje
.
z pierwszą częścią niewątpliwie, z drugą już gorzej
inb4 ignaś zamknij japę nic nie umiesz i tak lepiej niż ty zdechnij pszepadnij
(01-02-2017 19:17:37)KeiSangi napisał(a): [ -> ]z pierwszą częścią niewątpliwie, z drugą już gorzej
inb4 ignaś zamknij japę nic nie umiesz i tak lepiej niż ty zdechnij pszepadnij
Troszkę
Ignaś cię nie rozumiem
?
Ignasiu jesteś potrzebny
, bo kto wtedy będzie robił tak motorynkę jak ty
.
Proszę moderatorów żeby: zmienili tytuł na
:
Romet Ogar 205 - Projekt ,,Dawca" by kacperooo3320.
Proszę jeszcze moderatorów oto że, jeśli by mogli to niech zmienią mi nicka z ,,kacperszkudlarek" na ,,kacperooo3320" .
Za wszelką pomoc dziękuje
.[/b]
Łooo...już tu dawno nikt nie zaglądał, ale dziś trochę się zmieniło, a dokładnie podmieniłem silniki, ten co był przy nim odkręciłem i narazie leży w kartonie ze wszystkimi częściami, a ten co kupiłem go tydzień temu (ten za 50zł) założyłem to tego. Tak co w nim wymieniłem/podmieniłem, cylinder z tłokiem (wymieniłem), Aparat zmiany biegów (podmieniłem z silnika co w ogarze był), nowy klin (sam robiłem
) i simmering od strony magneta i simmering od zębatki i zalałem świeżym olejem
. Silnik...Panie brzytwa
, ma moc jak kuń
, Dzień do nocy.
Tak więc, Ogara będzie robił do siebie tata (ja nawet jest temat robię sobie rometa 2375) stwierdził że jeśli chcę to mogę mu go sprzedać, ja jednak nie wziąłem od niego żadnego grosza, ponieważ jest to mój tata i ogólnie pomaga mi przy diagnozie lub naprawie rometa. Odmaluje silniczek (ten co kupiłem za 5dych) zostaje w ogarze, ponieważ chcę żeby tata chociaż raz w życiu jakiś porządny silnik w romecie (jak tata mi opowiada ile razy naprawiał swojego komara i kadeta, to postanowiłem mu go zostawić ponieważ silniczek jest ładny nie wyjechany, moc ma, ja se wezmę tego w częściach do 2375 i zobaczym)
Dawno nikt tu nie zaglądał. A więc tak ogar wygląda aktualnie tak.
ZDJĘCIE:
To siedzenie to coś pięknego po prostu
O! I widzę trochę farby z zetora zostało
No a jak Przemek, Farba została to i się pomalowało. A siedzenie mam zamówione u Szymona (bubel500)