Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Wycena jubilata
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Moge liczyć na waszą pomoc w wycenie tego sprzęta Tongue? Wszystkie części oryginał. Zdjęcie bez lusterka, które rownież posiadam.
Ile taki rower kosztuje po remoncie? (Zrobiony na igłę)

http://m.fotosik.pl/zdjecie/pelne/f145fe3676e65cd9
Teraz - 50-100zł.
Po remoncie? Zależy jaki to będzie "remont".
(13-09-2016 21:21:16)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]Teraz - 50-100zł.
Po remoncie? Zależy jaki to będzie "remont".

Jubilat po remoncie miałby wyglądać jakby dopiero opuścił fabrykę. Na jaką kwotę moge wtedy liczyć?
Szczerze to wydaję mi się ze wyremontowany pojazd ciężej sprzedać, bo za dużo za nie chcą.
(13-09-2016 21:25:31)MeraM napisał(a): [ -> ]Jubilat po remoncie miałby wyglądać jakby dopiero opuścił fabrykę. Na jaką kwotę moge wtedy liczyć?

Tak to każdy mówi, a potem wychodzi - malowanie pędzlem, naklejki (albo napisy) zupełnie nie od tego modelu albo malowanie kół bez rozplatania.
Chłopie - konkrety. A najlepiej ze zdjęciami odrestaurowanych przez Ciebie pojazdów.
Zrobisz tak jak MMGarage?
Rowerów jeszcze nie restaurowałem, ale za to przez moje ręce przewinęło sie kilka innych projektów, na chwilę obecną zdjęć nie posiadam, postaram się w najbliższym czasie wrzucić tu pare fotek.

Przez remont mam na myśli malowanie proszkowe, bądź tradycyjne lakierowanie ramy. (Profesjonalnie, przy użyciu odpowiedniego sprzętu- a nie pędzla). Następną rzeczą jest ratowanie chromów, które zachowały się w dość dobrym stanie. (Tutaj w grę wchodzi również ponowne chromowanie elementów).
Na koniec wykonczenie i odpowiednie naklejki.

(13-09-2016 23:19:58)Semmao napisał(a): [ -> ]Zrobisz tak jak MMGarage?

Nawet lepiej jeśli znajdę na to odpowiednią ilość czasu Big Grin
Szczerze mówiąc jeżeli rzeczywiście będziesz chciał go sprzedać, to:
-Ciężko Ci będzie znaleźć pasjonata który to kupi- nie ma już w ogóle śladu po naklejkach, jest to nowy typ- oświetlenie, błotniki. Jeżeli znajdzie się początkujący składakowiec- masz większą szansę na sprzedanie, ale musisz pamiętać, żeby nie odstraszyła go cena, bo przeważnie taka osoba zaczyna ze skromnym budżetem, przeważnie celując w złom, chyba, że trafi się dość ciekawa oferta. Twój składak mimo nieoryginalnego siodła i paru innych braków/ubytków (połamana osłona łańcucha, obdrapany lakier na bagażniku, tylny "odblask") posiada chromy w bardzo ładnym stanie, co już miejsca jest dla niego wielkim plusem, a przede wszystkim- poziom zdekompletowania nie jest bardzo duży (no i kwadratowa lampa, która subiektywnie powiem- jest o wiele atrakcyjniejsza od okrągłej Smile )
-W roli "woła roboczego", dla osoby, którą będą interesowały walory użytkowe- nie będzie ją interesował rocznik, zgodność wyposażenia, a spodoba się wygodne siodło w bardzo dobrym stanie. Jest możliwość, że taka osoba może zapłacić Ci więcej, ale pamiętaj, że składak w tym wypadku też nie będzie osiągał zawrotnych kwot- jeżeli zawołasz za niego np. równowartość jakiejś damki, to raczej taka osoba nie będzie szukała gorszego pod względem praktyczności roweru Smile .
Jeżeli chodzi o samą kwotę- kiedyś bardzo ładnie to spłentował jeden ze składakowych bogów- Wigrus - "Ciężko jednoznacznie określić cenę składaka, bo nie da się znaleźć dwóch w identycznym stanie".
Osobiście celowałbym raczej w kwotę rzędu 50zł i w dół- nie dla ujmy dla twojego roweru, ale dlatego, że często na złomie można znaleźć o wiele taniej takie rowery Smile
Remont raczej nie ma zbytnio sensu- bo zapaleniec chciałby kupić tanio i samemu wyremontować, a po remoncie raczej nie wiem w jaką docelową grupę to skierować- z w/w powodów.
Możesz spróbować np. 70zł do negocjaci, kto wie może ci się poszczęści. Jak podkreślę jest to moja subiektywna opinia w oparciu o moje doświadczenie i o to co interesuje bardziej "wkręconego" w temat składakowicza Smile
Dzięki za dość obszerną opinię, chyba wyczerpująco podszedłeś do tematu Big Grin (za co jestem wdzięczny)

Nie ma znaczenia czy dostane za niego 10zl czy 50, dla mnie ma wartość sentymentalną, bo dzięki niemu polonez ma tylko 5 tysięcy przebiegu Big Grin.

A odrestaurować to cacko mógłbym w ramach zamiłowania do polskich pojazdów.
Takie rowery się kupuje za 20-30zł na złomach, jak się uda sprzedać za 50-70zł to będzie hit i wygryw. Smile
(13-09-2016 23:30:36)MeraM napisał(a): [ -> ](Tutaj w grę wchodzi również ponowne chromowanie elementów).

Gdzie? Jak dowiedziałem na pikniku country, że w naszej okolicy coś takiego można zrobić najszybciej w Mrągowie
W miejscowości Butryny jest jakiś zakład, ale jeszcze nie korzystałem z ich usług.
Przekierowanie