witam wszystkich,od jakiegoś czasu niemoge ustawić swojego komara 2320 ( sztywniaczka) Problem tkwi w tym,że jak zimny to pali pieknię i łądnie trzyma obroty natomiast po nagrzaniu zaczyna przerywać,szarpie i ogólnie trochę kopci na niebiesko,mieszanka jest ok, swiece,kondesator ,cewke,przerywacz zmieniałem i nic ciagle to samo,świeca za każdym razem jest czarna jak sadza co to może być ? Silnik jeszcze z plomba
dziś sciagłem cylinder i tłok caly z oleju a na górze tłok czarny z sadzy,więc trzeba rozpaławiać chyba
Prawdopodobnie do wymiany simmering od strony sprzęgła
Dzis rozpolowilem silnik,usczelka karterow wygladala ok tak samo simeringi natomiast 4 sruby trzymajace karter poszly bardzo lekko a reszte srub trzymalo tak srednio.Czy to mogla byc wina slabo skrecony h karterow ze dostawal sie olej ?
Mogła, ale nie musiała. Swojego czasu rozbierałem już silniki częściowo z niedokręcanymi śrubami i nigdy takich problemów nie było. Jak dla mnie zła regulacja gaźnika i zapłon lub zużyty simmering.
Kup arkusz na uszczelki i jak będziesz skladal to odtlusc przylgnie rozpuszczalnikiem, zmieszaj troche rozpuszczalnika z hermetykiem żeby byl w miare zadki i posmaruj przylgnie tym, do tego uszczelka z porządnego materiału o grubości okolo 0.5mm i powinno być ok.
pany silnik zrobiony jak trzeba,uszczelniony i dalej to samo,chodzi na zimnym a jak sie zagrzeje,przerywa i gasnie, czasami ma nie całe obroty i tak pyrka a raz na jakiś czas wkręca sie na pełne obroty,co to może być ?