Witam,
dziś z przypadku nabyłem kolejnego już Rometa, tym razem kadeta
Pojechałem po niego 90 km w jedną stronę wiedziałem tylko zdjęcie i dowiedziałem się że ma plomby. Po dojechaniu na miejsce doznałem szoku kiedy zobaczyłem na licznik - w ogóle nie wypalony od słońca-przebieg ?
224 km 800 m
Licznik działa - sprawdziłem już na miejscu
Lakier igiełka, po polerce baku swieci się jakby wczoraj opuścił fabrykę . Co do silnika, udało mi się go uruchomić, chodzi jak pszczółka, olej żółciutki, ale z racji wieku wymienie go w poniedziałek
Plany ? Wyczyścić ile się da, nie ruszać nic, odpalić, nie jeździć i zachować jak stoi.
Musze jeszcze dręczyć właściciela o dokumenty
Wątpie aby się udało je odnaleźć ale zobaczymy.
Zdjęcia :
Kolanko przeczy temu, żeby on miał tylko 200km :/ Po za tym kadet piękny, byle znalazły się papiery. To kupujesz coś i nie pytasz o dokumenty?
Ogólnie gratuluję
Ogólnie stał ładny no i fajnie, ale kolanko tylna.zebatka pokazuje że nylo im przejechane trochę popatrz jak to wygląda, reszta w larnym stanie to nie ten kadet z Olkusza czasem? :-)
Coś wam niedowiarki później pokaże
Jaka jest jego historia - w sensie jakim cudem ma tak mało przejechane? Pytałeś właściciela? Pierwszego właściciela? Jeżeli on zarejestrował tego kadeta na siebie, to przecież może iść po duplikat dowodu rejestracyjnego, więc nie wiem po co szuka papierów.
jakim cudem oceniacie po zębatce i łańcuchu ze zdjęć, że ma więcej przejechane? Tych rzeczy dobrze nie widać na zdjęciach nawet
Kadet fajny tylko trochę zapuszczony
Widać ,że tym kadetem mało ktoś jeździł sądząc po lakierze . Gdzie go dorwałeś w małopolsce ? Ja też z okolic Krakowa
ja z podobnyw stanie lakierem kupiłem kadeta z przebiegiem prawie 3000 tys. Po zdjęciu słabym co widac przednią opone to ma okolo 2tys przebiegu jak i po silniku. Ja też kupiłem ogaara 205 z przebiegiem 69 km ale silnik w środku był na pół zerdzewiały tyle ile oleju było to był ładny a powyżej linii oleju była jedna rdza i też był zaplombowany.
Coś co ma 225 km przebiegu nie jest fabrycznie nowe, nie naginaj faktów. Mimo wszystko gratuluję zakupu "mało używanego" Rometa.
Tak więc dzięki za hejty. Ja swoje wiem, zgłębiłem się i dowiedziałem się o jego historii. Romet kupiony przez już teraz starszego Pana, użytkowany dosłownie kilka miesięcy i odstawiony ze względu na wypadek właściciela (stało mu się coś z nogami), został odstawiony do stodoły, a dokładniej powieszony na linach przy suficie i tak odpoczywał 34 lata. Pan od którego odkupiłem mówił , że nawet kranika nie było aby bak nie zardzewiał, wentyle wykręcone po to aby opony nie cierpiały, zalany tłok olejem. Możecie nie wierzyć w te opowieści, ale wiem to z pierwszej ręki... Ja kupiłem go od tak jakby pośrednika, który kupił tylko motor dla interesu- w ogóle się na tym nie znał. Po rozmowie telefonicznej jest bardzo duża szansa że dokumenty się odnajdą, ale szczegóły będe znał w środę. Jeśli dalej nie wierzysz w przebieg - twój problem, ja swoje wiem, po stanie wszystkich elementów widać że jest po prostu wszystko nowe ... Nie mam pojęcia jak zdjęcia zrobionego z daleka ktoś sprawdził stan opony ? Jak nwet jej tam dobrze nie widać.
Pozdrawiam.
takie zasyfienie silnika nawet przy bardzo niedbałej eksploatacji nie jest możliwe po przebiegu 225 km. Po 2250 km jest to bardziej realne. Oczywiście wierzyć w ten przebieg lub w co tam sobie życzysz nikt Ci nie zabroni :-)
(12-06-2016 15:30:19)bartosz1907 napisał(a): [ -> ]takie zasyfienie silnika nawet przy bardzo niedbałej eksploatacji nie jest możliwe po przebiegu 225 km. Po 2250 km jest to bardziej realne. Oczywiście wierzyć w ten przebieg lub w co tam sobie życzysz nikt Ci nie zabroni :-)
Bartoszu, nie chciałbym nic mówić, ale u mojego kolegi stoi komar od przynajmniej 10 lat, a był on postawiony czysty, a teraz ma grubą warstwe twardego kurzu
Z moją jawą 350 było tak samo, była czysta, ale odstawili ją na 7-10 lat i silnik brudny.
nie chodziło mi okurz a oczywiste oznaki dłuższej eksploatacji mopika: stan kolanka wydechowego na połączeniu z cylindrem, połączenie tłumika z rurą wydechową, stan silnika w okolicach zębatki zdawczej, o łańcuchu i zębatce napędowej pisali koledzy już wcześniej. tak jak pisałem to tylko moje zdanie i niekoniecznie wszyscy muszą sie z nim zgadzać :-)