Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Komar 2352W by PhaNtoM
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam.
Wpadł kolejny sprzęcik, a mianowicie Romet Komar 2352W z papierem Big Grin Pierwszym sprzętem do roboty miał być Ogar 200 ale z uwagi na duże braki musi poczekać na lepsze czasy Sad
Komar przede wszystkim jest kompletny, może gdzieś brakuje śrubki, coś nie przykręcone ale chyba wszystko jest. Ze wstępnych oględzin wychodzi na to, że ma pęknięte szkło lampy, brak licznika i linki, trochę za krótka stopka? to tak w skrócie...
Mechanicznie... zalałem paliwka i cieknie z kranika... za x - razem odpalił, ale miał bardzo wysokie obroty, których nie mogłem powstrzymać Tongue po odkręceniu manetki silnik się wkręcał. Odpala bardzo rzadko powiem, że jak mu się zachce Wink
Plan mam taki sam jak wcześniej na Ogara czyli skompletowanie, odpalenie, jazda testowa Wink remont, rejestracja Big Grin
Stopka wygląda na oryginalną, więc raczej nie jest za krótka tylko pewnie ogranicznik stopki jest wybity Wink
Co do tych wysokich obrotów to wyczyść dysze w gazniku.
Dziś byłem trochę podjarany bo dowiedziałem się, że w moim pięknym mieście mogę kupić nowe części do rometa Smile więc poleciałem m. in. po uszczelkę korkową do kranika bo przeciekał, skusiłem się również na zestaw naprawczy gaźnika (GM12F - taki mam, chyba standard) chciałem się za to zabrać... ale okazało się, że jedno "ucho" od gaziora jest uwalone Sad więc w najbliższym czasie czeka wymiana gaziora, gazior będzie oryginał nie żadne czajna Wink Planuję też wypolerowanie gaźnika na lustro i dołożenie filtra powietrza zamiast tej gumy Tongue
Wczorajszy dzień przyniósł sporo radości... bo udało się "łodpalić", wyregulować obroty i... odbyć pierwszą jazdę Big Grin później palił niemalże od strzała Big Grin ale z powodu cieknącego kranika zakończyłem szybko jazdę... w trakcie jazdy i grzebania stwierdziłem następujące problemy...
1. brak hamulca przód Tongue
2. słaby hamulec tył
3. iskrzenie przy pokrywie magneto (wewnątrz uwalone kable)
4. w związku z pkt. 3 brak oświetlenia
5. lecą wióry z siodełka ,
6. trochę rdzy wewnątrz zbiornika
to tak w skrócie Tongue
W związku z tym iż silniczek ładnie chodził stwierdziłem, ze go ładnie wyczyszczę i wymienię olej więc zacząłem od wymiany oleju... Odkręciłem śrubę spustową i okazało się, że oleju było całe ZERO Sad ani kropla nie skapła Sad dobrze, że nie jeździłem dłużej.... pojechałem i kupiłem olej, LUXa niestety nie było, a miły Pan ze sklepu wspomnianego wcześniej zaproponował mi VECO 2t MIX semisyntetic więc wziąłem... i tak zacząłem się zastanawiać czy wlać olej czy jednak jak już, jest "pusty" zdjąć pokrywę i zobaczyć jak to tam wygląda. Dodatkowo stwierdziłem, że poprzedni właściciel musiał robić jakiś remont bo widać częściowo papierowe uszczelki oraz czerwony silikon Tongue
Co w związku z powyższym poradzicie?? Co byście zrobili w takiej sytuacji... przyznaje, że jestem laikiem dlatego proszę o poradę Wink
Liczę na Waszą pomoc Wink A ja sam idę lookać odpowiedzi na forum Wink

Pozdro
Jeśli sprzęgło dobrze działa i nie "brzęczy" to nalej tylko oleju i koniec. Ew. można ściągnąć pokrywę to tylko parę śrubek i zobaczyć co i jakSmile
Właśnie wróciłem z garage... zdjąłem pokrywę, sprzęgło wg. schematu. Zaraz jadę po klucze nasadowe do kolegi bo mój amatorski zestaw ogranicza się do nasadki nr 14 Wink , a na wałku sprzęgła jest nakrętka, którą chcę zdjąć aby dokładnie wyczyścić komorę. Druga nakrętka (ta z lewej strony, na kole zębatym) ma luz tzn. delikatnie chodzi na boki. Sorry za mało profesjonalne słownictwo Wink
PS. Planuję wyczyścić całą komorę sprzęgła i pokrywę wewnątrz naftą, następnie włożyć sprzęgło, przeszlifować papierem ściernym miejsca, które będą łączyły się z pokrywą, dać silikon, uszczelkę i skręcić, zalać olej Wink Czy coś pominąłem? Może warto gdzieś coś dodatkowo posmarować?
Chyba nic nie pominąłeśSmile Ta duża nakrętka na kole zębatym czasami lubi się poluzować trochę. Oczywiście poczekaj z wlewaniem, aż sylikon trochę przyłapieSmile
Dalsze prace przy silniku w toku... plan był taki aby zrobić mini serwis silnika tzn. bez rozpoławiania, ale z uwagi na wyrwaną część karteru przy zębatce zdawczej zastanawiam się co dalej... czy owa wyrwa będzie w czymś przeszkadzać??? Widzę, że poprzednik zamontował jakiś patent, ale czy to wystarczy?? Wcześniej zaobserwowałem taki problem, że po wbiciu 1 biegu niechcący, "depnąłem" jeszcze w dół zmianę biegów co spowodowało zgrzyt i zgaśnięcie silnika... i tak się zastanawiam czy przypadkiem nie jest coś ze skrzynią biegów Sad chyba, że problem z tym związany jest gdzie indziej... Wizualnie obejrzałem uszczelki na wałkach i nie widać "przecieków" Wink
Kolejną sprawą jest brzydko wyglądający układ zapłonowy, wydaje się tj. "powycierany" pomijając pourywane kable, jeden ze zwojów wydaje się "skrócony", zdjęcia w załączniku proszę o ocenę Wink
PS. A teraz lecę szukać info jak zdjąć kosz sprzęgłowy bo za cholerę nie mogę sobie poradzić Tongue

niestety zdjęcia nie działają
Wcześniej zdjęcia nie działały w nazwach były polskie znaki Wink

PS. czym mogę wyczyścić układ zapłonowy ??? naftą?? czy benzyną??



Zdjęcia nie działają, a co do tego zgrzytu to miałem identycznie, aparat zmiany biegów miał luzy i jak możniej go przycisnąłeś w dół to jakaś dźwigienka tarła magnet i hamowała silnik, mi tam to się przydawało bo nie miałem gaszenia Big Grin

Edit: już działają Big Grin
Dokładnie, całkiem możliwe że ci aparat przyhamował magneto Big Grin


Do silnika, a właściwie skrzyni biegów nie wlewa się oleju 2T...
(06-02-2016 13:02:52)PhaNtoM napisał(a): [ -> ]Wcześniej zdjęcia nie działały w nazwach były polskie znaki Wink

PS. czym mogę wyczyścić układ zapłonowy ??? naftą?? czy benzyną??

Ja normalnie ekstrakcyjną czyściłem. Smile
musisz to wszystko przemyć benzyną ekstrakcyjnąSmile kartery są chyba tylko powycierane
Stron: 1 2 3
Przekierowanie