tak jak w temacie co wiecej będę mówił
Wybuchowo
dziś nie mam głowy do pisania reportaży ale powiem tak zabawa była mega
spontan najlepszy xD
Także rok będzie cudownyy
normalnie z kumplami bez alkoholu i duzo smiechu było
Z dziewczyną na domówce,na trzezwo ale też było fajnie
no w sumie mogę szybko sylwestra u mnie ocenić : to był najgorszy sylwester ever .
Jeśli chodzi o mnie to domówka u jakiegoś nieznajomego mi kolesia który był de facto spoko
Dowiedziałem się co to są hybrydy haha
Pośmiałem popiłem i na rynku byłem już solidnie zanietrzeźwiony
Na + sylwek
ja tam z rodzinkom
Jutro naprawiam komarka
W samotności xD trzeba było wkońcu wykorzystać tą saletre potasową i siarke
(01-01-2016 21:02:13)Odrestaurator napisał(a): [ -> ]W samotności xD trzeba było wkońcu wykorzystać tą saletre potasową i siarke
Mi właśnie zabrakło saletry
a by była świeca dymna
ja z kolegami chodziliśmy po Sarbinowie i petardy puszczaliśmy
tam z kolegą piccolo chlaliśmy i w csa graliśmy i rusków wkurzaliśmy, typowe
Nie należał do najlepszych, ale było spoko
na trzeźwo
Na początku byłem u Chrzestnej z rodzicami,tata zrobił mi 4 drinki,pierwsze dwa z kieliszka pozniej już z butelki lał
ok 23 poszliśmy na rozpoczęcie nowego roku koło fontanna z kumplami. ok 1:00 poszliśmy do jednego kumpla i miał pół litra Finlandii piliśmy to do 3:00 xD Ok 4:00 wylądowałem na chacie
Było całkiem spoko
Ja spędziłem sylwestra pod remizą
śmiesznie było, rzucanie petardami, puszczanie fajerwerków po ulicy itp
Pozdrawiam nieznajomego pana który wbiegł we mnie i biegał ze mną na rękach życząc mi wszystkiego najlepszego
A umnie tak bylo no ze poszliśmy z kolegami w rynek.Troche alkoholu i kolega przechodząc przez plot potargał kurtkę i pluł na wszystkich i co 5min mówił idziemy na szluga i takie tam.W tym roku sylwester był udany