Kiedyś myślałem nad sprzedażą perkusji, Uaza i Rometa(już nie pamiętam w jakiej kolejności, generalnie potrzebowałem trochę $$$) to mi zakazała. I tyle.
Poza tym Uaz stoi na tatkę
No to powiem, że masz dobrą tą żonkę, we wsi jest gość, co przez swoją lubą pozbył się swojej Alfy na rzecz forda galaxy
Aha. I wara mi od Multipli bo to fajne autko. Gdyby mi się trafił niezajeżdżony JTD to bym przemyślał.
Pomysł nie był zły, gorzej z realizacją. Gdyby projektant trochę był mniej naćpany, napity, czy cos tam, i wyglądałoby to jakoś normalnie, to by było ciekawą opcją dla rodziny 6-osobowej
ta seria multigunwa bez lamp nad maską całkiem całkiem jtd nawet git ale ta seria z lampkami to sama woła o pomstwe do kasacji
W sumie to ja całkiem rozumiem Jurka. Jego sprawa nie ma się co wtrącać
Dobrze, że ja o sobie nie pisałem bo bym podzielił jego los w tym temacie
Nawet bez małżeństwa baba może czekać uśmiechnięta na faceta z obiadem czy czymś tam. No kurde.
Więc po co się żenić? Żeby mieć papierek jakieś tam "uroczystości" i zamiast dziewczyna mówić do baby żona?
Zbędne jak dla mnie.
Yyyyy Allah agbag dija hojte xdxdxdxd jepać biede
(24-11-2015 23:42:38)Komar_126 napisał(a): [ -> ]Nawet bez małżeństwa baba może czekać uśmiechnięta na faceta z obiadem czy czymś tam. No kurde. Więc po co się żenić? Żeby mieć papierek jakieś tam "uroczystości" i zamiast dziewczyna mówić do baby żona? Zbędne jak dla mnie.
Zacznijmy od tego że dla mnie złożenie i usłyszenie przysięgi małżeńskiej znaczy wiele. Naprawdę.
Uroczystość to się nazywa WESELE i z tego co wiem nie jest konieczne podczas zawierania związku.
Ten "papierek" prostuje sporo rzeczy w dorosłym życiu. Ale nie wymagam wiedzy w temacie, przyjdzie na to czas
Co jak co ale ja tam nie mam zamiaru brać ślubu. Więc ta wiedza raczej do mnie nie dotrze. (chyba)
No cóż znajdą się i ludzie dla których ślub ma ogromne znaczenie w życiu, ale to ich sprawa.
(25-11-2015 00:30:19)nie_mientki napisał(a): [ -> ]Zacznijmy od tego że dla mnie złożenie i usłyszenie przysięgi małżeńskiej znaczy wiele. Naprawdę.
Tym zdaniem przekonałeś mnie, że nie jestem w tej kwestii sam
Ale weź to wytłumacz kobiecie
Usłyszeć ode mnie możesz co to za problem się nauczyć i powiedzieć Ci na dobranoc >.<
Pażywiom uwidim
. Też się broniłem przed ślubem i półtora roku za mna, z obrączką. Co do ciemnogrodu itp, to braliśmy cywilny tylko, bo podejście do kościoła raczej mamy obojętne. Mieszkaliśmy już wcześniej ze sobą 5 lat przed ślubem. A baba jak baba,związek jak związek, kto ma ten wie, czasem wkurzy, czasem ucieszy, ale nie zamienił bym jej za nic w swiecie