Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Grubość lakieru w Rometach.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Może ktos sie orientuje jaka była fabryczna grubość lakieru w rometach (chcę kupić zenita) bo nie ufam sprzedającym i jak będę kupować to wybiorę się z miernikiem grubości lakieru. Może jestem porabany ale już 2 sprzedawców próbowało mnie oszukać co do stanu technicznego więc nikomu nie ufam jak przy samochodach co jest smutne że ludzie kłamia dla 50zł a i tak wszystko widzę. Niby amatorke od razu widac po zapackanych naklejkach ale oszusci mają różne metody a zależy mi na oryginale wiem ktos powie że zaraz sobie coś porysuje ale nie będę często jezdził poza tym najwyżej do przewozu samochodem uszyje sobie pokrowiec (babcia ma maszyne do szycia więc mogę skorzystac bo juz raz przez 2 dni szyłem pokrowiec na deske do surfa).
masz racje - nieuczciwych cwaniaczków trzeba tępić bez wzgledu na kwoty na które próbują oszukiwać.
Dziś sprawdzę. Mam miernik i ori Zenita na balkonie Big Grin
Nie wierzę .... czytam i czytam Smile Smile Smile - miernik grubości lakieru do Romet-ów? Przecież Romet-y z lat 80 i 90, nie miały nawet podkładu, a malowano tylko tak by wyglądało Big Grin nieraz nawet się zaciekami nie przejmowano - i takie widziałem oryginały Big Grin Po latach warstwa rdzy pod lakierem, ma grubszą warstwę niż sam lakier.
Jedyną rzeczą z którą się z Tobą zgadzam, to - cwaniactwo tzw sprzedawców, handlarzy - należy takich omijać dalekim łukiem Angry
(11-11-2015 13:46:33)joozek napisał(a): [ -> ]Nie wierzę .... czytam i czytam Smile Smile Smile - miernik grubości lakieru do Romet-ów? Przecież Romet-y z lat 80 i 90, nie miały nawet podkładu, a malowano tylko tak by wyglądało Big Grin nieraz nawet się zaciekami nie przejmowano - i takie widziałem oryginały Big Grin Po latach warstwa rdzy pod lakierem, ma grubszą warstwę niż sam lakier.
Jedyną rzeczą z którą się z Tobą zgadzam, to - cwaniactwo tzw sprzedawców, handlarzy - należy takich omijać dalekim łukiem Angry

Myślałem że byly malowane proszkowo bo ostatnio jak oglądałem totalnie zapuszczonego zenita to rama byla w dobrym stanie. Niektóre w ogłoszeniach wyglądają po prostu za dobrze bo jak nowe to jest podejrzane jak na 25 letni rower. Jeżeli sie okaże że rzeczywiście ciężko to zweryfikować to bedę musiał dokładnie oglądać okolice naklejek.
Nie przypuszczałem że sprzedawców Zenita trzeba traktować jak handlarzy samochodowych dzisiaj miałem jechać 120km po Zenita ale na szczescie poprosiłem o dodatkowe zdjecia i okazało się że chromy ktore miały byc idealne mają rdzawy nalot korba to samo. Rama w kilku miejscach zardzewiała wiec odpusciłem bo rower miał kosztować 150zl z paliwem 230 to sie nie opłaca bo za 300 znajdę zblizony do ideału a nie zamierzam się bawić w lakierowanie i polerki bo za same materiały wyjdzie wiecej niż dopłacic 70zl do lepszego.

Osobiście jakieś 3 miesiące temu sprzedawałem 2 niepotrzebne damki (nie rometa) to starałem się żeby opis był zgodny z rzeczywistością (wszystkich wad nie wymieniłem ale nie kłamałem) to w ciagu tygodnia obie poszły po cenie jaką chciałem więc wcale nie trzeba oszukiwać.
Nie rozumiem po co nakręcać rynek tanich rowerów sprzedawanych przez handlarzy za chore pieniądze... Nie lepiej szukać zwyczajnych rowerów w najbliższej okolicy i dać ogłoszenie w lokalnej gazecie,a nie jeździć 120km po zwykłe Wigry, Jubilata czy Zenita w przeciętnym stanie?
(11-11-2015 17:35:10)ArcziManYea napisał(a): [ -> ]Nie rozumiem po co nakręcać rynek tanich rowerów sprzedawanych przez handlarzy za chore pieniądze... Nie lepiej szukać zwyczajnych rowerów w najbliższej okolicy i dać ogłoszenie w lokalnej gazecie,a nie jeździć 120km po zwykłe Wigry, Jubilata czy Zenita w przeciętnym stanie?

Dokładnie, wystarczy wyłożyć kilka złotych na ogłoszenie w gazecie regionalnej lub po prostu rozwiesić kilka ogłoszeń "Kupie stare rowery..." na tablicy ogłoszeń, słupie czy przed sklepem (dobrze jest pogadać z właścicielem). Co ludzie mają pochowane w szopach, piwnicach i na strychach to się filozofom nie śniło. Big Grin
Trzeba być uczciwym ,i na takich nam w przyszłości będzie dane się natykać.
Kurde dla czego nawet na tanich rowerach ,czy motorowerach możemy się nacinać?
Bądźmy normalnie uczciwi!!!
Z miernikiem lakieru? ,po rower?
Toż to zakrawa pod pedofilię prawie;/
A jeżeli o grubość lakieru chodzi, to zależy jak "Stefan" za komuny na lakierni za dużo lakieru nie sprzedał to miałeś zacieki, a jak sprzedał to przebłyski.
Serio ?!?!!!? .. no ale dobra ....w rometach a już w szczególności rowerach to miernik grubości lakieru można sobie wsadzić ... tam gdzie słońce nie dochodzi .. tak jak Józek powiedział ... robili to na odpi3rol ... na moim wigry oryginalnyt lakier ma zacieki 2mm grubości .... na głównej rurce centralnie przed oczami ... ...a lakier szczerze powiem ... jeśli mozesz wyciągnąć wideł bądź złożyć ramę to na 90% będzie tam stary lakier (jeśli rower był malowany) jesli zaś nie będzie to istnieje szansa ze był malowany ale bardzo nikła pozatym jak już i tam malowali go a po ramie nie widać na pierwszy rzut oka to bym nawet się cieszył ze mam nowy lakier ... oczywiście nie malowałi proszkowo wiec jeśli na ramie jest proszkowy to wiadomo ze malowany .... ciekawi mnie jedno ...sam handluje tymi rowerkami ale bez przekrętów itp .... poco ludzie malują rowery o wartości około 50 zł .. nie szkoda im czasu ?
Ok czyli mierzenie miernikiem nie ma sensu w takim razie bede oglądać stan lakieru i czy nie nachodzi na naklejki. Co do ogloszeń to z tego co wiem na słupach nie wolno ich naklejać poza tym nie chcę żeby mi co chwile ludzie wydzwaniali a np. z jakims jubilatem którego nie chce. Poza tym u takie rowery najczęsciej wystepuja w malych miastach i wsiach a ja mieszkam w duzym mieście więć wystawianie ogloszeń raczej nic nie da. Może wybiore się na jakąś giełde antyków w okolicy tam czasem są rowery a zwykle jest taniej niż w ogłoszeniu i można sporo stargować (oczywiscie nie tylko z powodu Zenita bo szukam tez plyt winylowych)

(11-11-2015 22:01:04)xsaman napisał(a): [ -> ]poco ludzie malują rowery o wartości około 50 zł .. nie szkoda im czasu ?

Niektórzy żądają za Zenita na portalach po 500zł jak wcześniej był zniszczony lakier a rower zardzewiały to chyba się opłaca jezeli się to robi na handel to sie na pewno nikt nie bawi w porzadne przygotowanie tylko maskuje naklejki i jedzie pistoletem wtedy sredni koszt to 30zl 2h roboty a rower dobrze wyglada tylko pod nowym lakierem może być nieoczyszczona korozja.
Gdyby był warty tylko 50zł to kupiłbym idealny za 2 razy tyle i po sprawie.
No to tak.

Na rurce skośnej 60-80.
Na rurce poziomej(tej z zawiasem) 110 i rośnie w miarę zbliżania się do spawu.
Dziekuje wszystkim za porady po pomiarach kolegi z ostatniego postu widzę że rzeczywiści nie ma co sobie zawracac tym głowy bo miernik nic nie da normalnie w aucie 60um oznacza zbyt cienka powloke lub czeste polerki a w zenicie moze byc rownie dobrze 250um i moze być oryginał.
Co ciekawe pomiary na moim Zenicie i Jubilacie sąsiadki były w zasadzie identyczne.
Przekierowanie