Witam chcę sie umówić z jedną dziołchą (lat 16,czyli nie grozi mi sąd) ale pojawia sie problem bo w okolicy nic nie ma jest tylko bar czynny do 19 (myślałem raczej coś koło 20:00) i kawiarnia która sie remontuje.W okolicy jest dużo ładnych miejsc nad wodą,ale gadać tak bez jedzenia ;___;,a znów ognisko i kiełbaska jako romantyczna randka ? też lipa
Macie jakieś pomysły,pytam serio
(15-06-2015 18:20:57)Blusik napisał(a): [ -> ]Winko piknik na polanie 
zdejmij majtki to mi st...
żarcik rymowany .......
Jak nie masz żarcia do kupienia to sam jej coś ugotuj, to będzie takie romantyczne.
Potem pohasajcie po łąkach wśród traw, drzew i krzewów*, jeszcze bardziej romantyczne i słodkie.
*kleszcze i komary się ucieszą
Jak przeczytałem "więc raczej nie grozi mi sąd" to pomyślałem że dla ciebie lepiej było by pójść do "gentleman's club only for men".
Ugotować to mógłbym coś w domu a nie na łące,jeszcze macie jakieś fajne propozycje ?
Na basen
A kanapki czy coś zawsze można zrobić w domu i zabrać.
Do garażu ją kurde zabierz. Pokaż jej czym dupe wozisz i tak dalej. Albo na jakiś zlot.
No chyba że nie lubi takich tematów to nie mam pojęcia
Bądźmy realistami,nie ma kawiarni a jest basen ?
Nie no garaż nie jest najlepszym miejscem,coś z tą łąką jakby wykombinował tylko że na głodniaka to źle,a z ogniskiem i kiełbaską chyba jeszcze gorzej \___/
To nie jest typowa łąka,tam jest woda kawałek plaży itp
To nakupuj bułek i kabanosów jakiś soczek i już. Posiedźcie, zjedzcie, pogadajcie o czym tam lubicie przytul ją czy coś tam i już.
A masz wolną chatę w najbliższej przyszłości??
Nie,a nawet jakbym miał to która porządna dziewczyna na pierwsze spotkanie pojedzie do domu chłopaka.A szkoda bo mam kolekcję filmów wojennych i butelke danielsa
Kanapki są banalne,wyjdę na biedaka
Najpierw do baru potem do domu
(15-06-2015 18:58:58)Bartosz. napisał(a): [ -> ]Kanapki są banalne,wyjdę na biedaka
To zrób kanapki z kawiorem albo truflami
Bez obrazy ale co to kuźwa za dziewczyna? Księżniczka jakaś? Osobiście z chęcią bym pojechałą do swojego faceta do domu na "1" "randkę". No ale co kto woli