Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Gdzie ją zabrać
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
Dom odpada tymbardziej że nie będzie pusty.I czytajcie kurfa u mnie nie ma gdzie isc do baru czy cos
Cały czas myślę żeby coś tam nad wodą tylko nie mam koncepcji
Weź ją na sima

I do najbliższego miasta co bar jest do 24 Smile
(15-06-2015 19:02:19)Pinio napisał(a): [ -> ]
(15-06-2015 18:58:58)Bartosz. napisał(a): [ -> ]Kanapki są banalne,wyjdę na biedaka Sad

To zrób kanapki z kawiorem albo truflami

Facepalm2 U nasz to takie po**by to chodzą z dziewczynami na przystanek autobusowy. W sumie nie najgorsze miejsce, ale dziewczyny fajne, a chłopaki to szajbusy. Pomyśl nad przystankiem ,albo czymś takim. Jako jedzenie weź zamów może pizzę, kebaba, albo coś takiego. Fajne by było miejsce, typu samotne drzewo na łące.
A może jakis mcdonald albo kfc? Kebab, pizzeria, albo nawet pobujać sie po mieście z buta
Zabierz ją na jakąś przejażdżkę Tongue Pojedziesz trochę dalej od domu, to na pewno znajdziesz jakieś fajne miejsce warte zobaczenia oraz miejsce w którym coś zjecie Wink
Jeżeli masz gadane, to nie musisz kombinować gdzie ją zabrać. Posłuchaj jej narzekań gdzie nie lubi chodzić, czego nie lubi. A jeżeli takie zadupie za przeproszeniem to Laska na simsona i rura 5km dalej. Zawsze gdzieś coś się znajdzie. A i kobita zadowoli się przewózką na moto...
Nie grozi sąd, po dwudziestej, coś do jedzenia... No jak nic pasuje tylko jedno: https://www.youtube.com/watch?v=RUoyikOPCmA .


A na dalsze rozmyślania przyda się to: https://www.youtube.com/watch?v=D5Nn2j5f8-4 .
Żeby dziewczynę zabrać na przystanek trzeba być patologicznym,przynajmniej u mnie wiekszość takich amantów to patologia gdzie nie mają co do garnka włożyć ale palą paczkę dziennie.
Jeżeli piszę że nie ma aktualnie żadnego baru czy innego miejsca gastronomicznego to naturalne jest iż to zadupie wiec o kfc czy czyms takim mogę pomażyć,musiałbym zapiepszac 20km,ale gdzie simsonem.
Chyba poprostu do niej pojadę i pojedziemy w jakies fajne według niej miejsce które wskaże nad jaką wodą czy czymś.
Ale jeżeli macie fajne propozycje to piszcie.
Odrazu uprzedzam,nie nie ma u mnie kina,teatru i tym podobnych miejsc :F
Kup skrzynkę oranżady(wiadomo, wiek<18) i umów ją na wspólne ustawianie zapłonu. Dowiesz się co ona warta. Jak jej się spodoba to super, jak się nie spodoba ale będzie się starała to ukryć i nie robić Ci przykrości-to jeszcze lepiej o niej świadczy i coś z niej będzie.

A jak się jej nie spodoba i będzie fochała to nie warta.

Inna sprawa-dlaczego nie w domu? Wstydzisz się czegoś? Pokoju, psa, rodziny? Bez sensu.
No chyba że musi się skończyć szczęśliwie to zostaje tylko motel na godziny.
Dziewoji nie widziałem na oczy a ją będę do domu brał i wszystkim przedstawiał jak sa jej prawie nie znam ?!
Jedyne wyjście to zachód słońca na tej łące plaży czy tam gdzie indziej, zrób jakieś małe żarcie i jakoś pójdzie Tongue
Jeśli to pierwsze spotkanie, to nie możesz podchodzić do tego, jakbyście już byli razem. Żadne kwiaty, żadne podarunki i żadne żarcie na twój koszt. Wszystkie te gesty wyglądają romantycznie, ale dziewczyny na początku odstraszają. Weź ją na zwykły spacer, usiądźcie w fajnym miejscu, a po kieszeniach pochowaj cukierki.
(15-06-2015 21:24:11)Bartosz. napisał(a): [ -> ]Żeby dziewczynę zabrać na przystanek trzeba być patologicznym,przynajmniej u mnie wiekszość takich amantów to patologia gdzie nie mają co do garnka włożyć ale palą paczkę dziennie.

Czyli to samo, co u mnie we wsi :F A co byś powiedział na spotkanie, gdy będzie zachód słońca, na jakiejś łące??? Na pewno fajne byłoby coś w stylu pojechania na lody (simson only :F)
jeśli to pierwsza wasza randka. To tak:
Kup czerwoną różę i po prostu pójdź do niej. Zacznij z nią rozmowę i wyskocz do niej z tekstem czy możemy się przejść np nad staw i razem popatrzeć jak zachodzi słońce itp. Tam ją przytulisz i jak jesteś odważny to dasz jej pierwszego buziaka (wiem co mówię i dziewczyny na to lecą) Też jest opcja taka, że po prostu zrobisz jakieś kanapki coś słodkiego ładnie zapakujesz w kosz wiklinowy do tego ładny kocyk i razem zjedzie coś przy zachodzie słońca.
Jeśli już coś więcej się zawiąże między wami to możesz wtedy pomyśleć o jakieś kolacji i wtedy zaprosisz ją do kina etc.
Wszystko powoli i nie gwałtownie. A jeśli ta dziewczyna bd patrzyła tylko na hajs to na starcie daj sobie siana
Ubawił mnie ten watek ... a już najbardziej jego tytuł, o podpowiedziach kolegów nie wspomnę Big Grin
Bartoszu, jak nie wiesz gdzie ją zabrać, to od razu sobie ją odpuść Big Grin boisz się spotkania z dziewczyną? Big Grin nie gryzie Big Grin Poczytaj co Ci napisała Ania ... przecież chyba chcesz by Cię poznała Big Grin ... no ta dziołcha Big Grin
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12
Przekierowanie