21-05-2015, 15:57:30
Siema jak w temacie mam problem z takim jednym synkiem a mianowicie to zawsze se do mnie kozaczy ale dzisiaj to juz se przegioł ogólnie to mówi mi że mój komar (w którego włożyłem 1500zł) sie rozpadnie mówi że to gówno syf i złom wart 20 zł a sam jezdzi używanym chinolem
Zamierzam zdawac prawko Am i mi mówi że mnie nie stac (a kasy mam dużo)
a sam na raty miał i za 3 razem zdał
I to co mnie najbardziej w*****a najezdza mi na rodziców
ma tyle samo lat co ja Już go pare osób obiło ja bym też to zrobił z przyjemnością ale uważam że on zasługuje na coś lepszego
Macie jakieś pomysły żeby sie zemścic?
A najgorsze jest to że jego sie praktycznie nie da zgaśic bo to taka ciota
Zamierzam zdawac prawko Am i mi mówi że mnie nie stac (a kasy mam dużo)
a sam na raty miał i za 3 razem zdał
I to co mnie najbardziej w*****a najezdza mi na rodziców
ma tyle samo lat co ja Już go pare osób obiło ja bym też to zrobił z przyjemnością ale uważam że on zasługuje na coś lepszego
Macie jakieś pomysły żeby sie zemścic?
A najgorsze jest to że jego sie praktycznie nie da zgaśic bo to taka ciota