Siema jak wszyscy wiemy jest bardzo dobra pogoda i nic nie zapowiada na to żeby było inaczej, wygląda na to że to będzie piękne lato, a co za tym idzie każdy romeciarz będzie dużo jezdził, ja osobiście jezdze na romecie bardzo dużo i teraz pytanie czy da się obniżyc spalanie bez jakichś ryzykownych przeróbek silnika? A jak tak to jak? silnik 017
niecałe 2 litry jakie pali ten silnik to i tak malutko, i raczej mniej się nie da
No to pewnie zapłon wcześniej i uboższa mieszanka, ale on i tak mało jara. Ogar 200 to dopiero.
Regulowanie w stronę oszczędności a nie dobrej pracy silnika odbije ci się na wytrzymałości, prościej - to, czego nie wydasz na paliwo, wydasz na części. Jedyny sposób na oszczędności to nie tracić floty na głupoty typu słodycze czy inne kebaby i pizze i nie odwijać zbytnio
Ja proponuję zainstalować żagiel. Wtedy koszta przejechania 100km spadną do 0. Koszt instalacji zwróci się po tygodniu jazdy nonstop w bocianim gnieździe.
Drugim rozwiązaniem jest kupno chomika, ewentualnie dwóch dla zwiększenia mocy, jednak wtedy koszta eksploatacji delikatnie wzrastają. Konieczna jest też przeróbka tylej felgi. Plusem tego rozwiązania jest możliwość zrobienia napędy 4x4... tzn 2x2, gdyż moc napędową można również włożyć na oś skrętną. Minusem mogą być pozostawiane za sobą co jakiś czas miny poślizgowe. Jednak jest to minus dla innych użytkowników drogi.
Trzecią możliwością jest zrobienie sobię haka na wysięgniku, projekt można zdobyć u każdego menela trzepiącego śmietniki na blokowiskach za Amarenę tudzież Komandosa. Proste - chcemy jechać do Sosnowca, zauważamy ciężarówkę poruszającą się w tym kierunku. Podjeżdżamy jak czeka na stopie, czy czerwonym i siup! zarzucamy. Plusem tego rozwiązania jest mały opór powietrza za ciężarówką, minusem - boli trochę ręka od trzymania przez 5h drogi + ograniczone z przodu podziwianie krajobrazu Sosnowca i okolic.
Komandosa już nie ma
. Chyba że masz jakieś szpiegowskie informacje, to ja poproszę
.
Hak i linka najlepszym rozwiazaniem. Albo zjeżdżanie tylko z górek.
Następny co myśli że na luzie nie pali
(25-04-2015 21:23:19)Petronas napisał(a): [ -> ]Następny co myśli że na luzie nie pali
Jak się rozpędzisz, wrzucisz luz i zgasisz silnik to nie
Najoszczędniejszy jest Komar na pedały.
Ja jeżdżę na zakręconym kraniku spalanie spada do 0
głupie pytanie przecież romet pali tyle co nic
Taki romecik spali raptem 2,5 litra na 100 km to niby duzo ?
Jak była benzyna po 4,27 należało zrobić zapas 100 litrów i już byś miał oszczędności jakies
Romet pali 2-3l, z tym, że najczęściej bliżej dolnej granicy, nie róbmy sobie jaj z obniżaniem spalania
Możesz się zawsze przesiąść na takiego Rometa z pedałami
Możesz także do zbiornika wrzucić półtoralitrową butelkę napełnioną wodą. Przy tankowaniu będziesz lał półtora litra mniej i mniej płacił za paliwo.