Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Tępe koło, Rekord 1975, czyli taki trochę niedorozwinięty Jaguar albo Huragan
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Dobra. Kierownica od jaga czy tam huragana razem z mostkiem do mnie jedzie. Tak samo jak i nowa przerzutka na przód, poprzednia działała i była ok ale był kawałek metalu odłamany i mnie to irytowało.

Dzwoniłem dziś do lakierni i generalnie był niechętny pomalowaniu "przy okazji", że niby im dokładnie wyliczają ile czego na dany element. Takie czasy, nie zamierzałem pajacować bo skoro on w tym robi to zna się lepiej.

Ma ktoś doświadczenia w lakierowaniu szprajem? Jedna puszka 400ml starczy? Nabiliby mi w lakierni jakiegoś porządnego i ładnego i bym miał. Jak z podkładem? Ile warstw, i po jakim czasie jedna od drugiej? Bezbarwny dawać?

PS
Wiem że powinno się pistoletę i kompresorę, ale za dużo potem zabawy z mycie, malowania mało a czyszczenia sprzętu dużo. Na dobrą sprawę sprej to to samo co pistolet, tyle że się wyczerpuje.

Pomóżcie.
Mientki, jednorazowe mycie pistoletu to raptem 5 minut. Podkład, baza, lakier, maksymalnie 3 mycia, chociaż po bazie można od razu malować, ja nawet nie myję pistoletu po bazie. Albo akrylem pomalować, to i bezbarwnego nie potrzeba... Strać godzinę na te mycie pistoletów, mieszanie farb, a efekt i tak będzie nieporównywalnie lepszy do malowania szprejem...

Koszta zbliżone, czasu naprawdę niewiele więcej do stracenia...

Podkład to pewnie jak zwykle, 2 warstwy, jedna po drugiej i po bólu. To już zależy od stanu ramy w zasadzie...
dobrze wyschniety podkład zacierasz na mokro papirkiem 1500-2000, zcinasz zacieki i jedziesz!!
ja na mokra baze szparunki kładłem Smile
klar po chwili...
Rower jakimś kwiatem paproci nie jest akurat dobry do nauki, zresztą jak troszku spiepszysz będzie naturalnie wyglądać, w romecie malowali po bydgosku.....
Zależy co ci dadzą. Nabijanym malowałem tylko złamasa, lecz przy malowaniu orkana puszka stykała na ramę z widłem, na bagażnik już nie więc zostaje trochę na poprawki, lecz jak masz ciężką rękę, a nabiją konkretne ciśnienie może 1 puszka ci niewyrobić. Podkład tak 2/3 warstwy (by ci w miare pokryło wysztko, byle nie było przebarwień bo wyjdzie to spod bazy) gdzies co 10 min. Zostawiasz na noc w ciepłym pomieszczeniu np w domu, potem jak Zwei papierem 1500 na morko (mi to woglę facet proponował 800....) i około 3 warstwy bazy co 10-15 min, jak uważasz że dobrze pokryło na to po 5 min bezbarwny ze 2 warstwy. Potem zostaw tam gdzie malowałes gdzieś na 3h i możesz delikatnie wynieść to na 2-3 dni do ciepła by dobrze wyschło. Efekt jest dobry, lecz nie spodziewaj się cudów do przyczepności, sam w sobie nie odpadnie, lecz jak się postarasz....
Jeżeli ci to pomorze, podkład i klar miałem z k2, nie ma porównania do tej gumie w spreyu za 10 zł...
Szlifowanie podkładu papierem 2000 czy nawet 1500 to gruba przesada. 800 jeśli malujesz pod bazę+klar, 600 pod akryl, tak zazwyczaj w mieszalni biorą. Niech detaliści wezmą o 800 do akrylu, 1000 do dwuskładnikowego, naprawdę to wyda.

2000 - 2500 szlifuje się farbę do polerowania. Za gładko nie może być, bo farba nie będzie miała czego się trzymać...

Po prostu pomalujesz całą ramę, to przerwa na kiepa, zazwyczaj wystarczy zacząć malować to co na początku malowałeś, taka przerwa czasowa.
A zamierzasz malować go na taki sam kolor?
Trudno powiedzieć.
Ani to unikat, ani to nie będzie oryginał(na pewno zmienię kierownicę z mostkiem, siodło) więc ciśnienia nie czuję.
A myślałeś nad lakierowaniem proszkowym? Tylko że w tym przypadku jest mało kolorów do wyboru. No ale taka powłoka jest mega odporna na ścieranie. Natomiast nie wiem czemu tyle osób krytykuje taki sposób malowania.

Aha, no i nie są to lakiery metaliczne , ale mają ładny połysk.
Jurek,
ortodox Smile a na pewno bardziej doświadczony w renowacji...
MZ
widywałem metaliczne proszki....
Twardogłowie
kiere i mostek to ci ktos po drodze podmienił Smile przywraczasz orginał
Ale kiera i mostek były u mnie takie same...
może były różne wersje, ja spotkałem kilka R-10 z kiera stalowa, i mostkiem a'la jagi ale średnica mostka pod kiere stalowa a nie jak u hura/jaga,
W końcu to romet.... jedyna prawidłowość to:
1) kół 20' nie da sie nacentrować,
2) z wydziału sportowego nie wyjechały dwa jednakowe rowery Wink




Pewien użytkownik forum pragnący zachować anonimowość złożył mi takie cuda. Będzie do REKORDzisty w sam raz. No chyba że coś skopię przy montażuBig Grin
Bardzo fajne koła do bardzo fajnego roweru przynajmniej będzie można hamować w deszczu, jaki rozmiar obręczy 622?
Tak jest.

I jeszcze pytanie, z którym osoby będące na forum powiedzmy-od dwóch miesięcy-nie będą miały najmniejszego problemu.

Na jaki kolor zostanie przemalowany rower?
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie