Witam
Ostatnio kładłem od podstaw nową elektrykę do charta. Mój problem polega na tym, że gdy chce włączyć kierunkowskaz obojętnie czy lewy czy prawy, nic się nie dzieje, tylko strasznie nagrzewa sie bezpiecznik i przerywacz, jeden przerywacz już spaliłem, czy ma ktoś jakiś pomysł co może by nie tak??
Moze jakies zwarcie instalacji .
Tylko ciekawe gdzie, cała instalacja kładziona według schematu wiec raczej sie nie pomyliłem
Na 99% masz zwarcie przy którymś kierunku.
Miałem kiedyś taki problem, okazało się, że przewód od przełącznika do przerywacza przetarty był pod manetką i masował z kierownicą . Sprawdź czy przełącznik czasem nie ma przebicia na kierownicę
ok dzięki za podpowiedz, może faktycznie jest gdzieś problem w przełączniku irobi sie zwarcie, bo je tez rozbierałem,
Mi kiedyś przełącznik do masy (kierownicy) sie zetknoł to się przełacznik zaczął jarać więc zobacz to albo po prostu gdzieś przy kierunku, o rurke kabel haczy albo gdzieś tam
Dzis dalej z tym walczyłem, i dalej to samo, w przełączniku wszystko wygląda ok izolacje sa jak nowa, w kierunkach też, nawet po odłączeniu kierunków przerywacz nie cyka, teraz mam założony jakiś 2x15w który nie wiem czy wczesniej był dobry,oryginalny był 21w który sie spalił, ale po podłączeniu go w pozycji prawe kierunki cyka i przeskakuje iskra na nim, ale żarówki nie migają, nie wiem co jest
Rozbierz kierunki i zobacz czy tam nie masuje. Przerywacz dobrze podłączony?
Czy posiadasz może takie magiczne urządzenie jak multimetr cyfrowy, potocznie zwany miernikiem? Jeżeli tak, to wymontuj z kierunkowskazów wszystkie żarówki, odłóż na bok. Miernik ustaw na pomiar rezystancji albo na buzzer (jak zetkniesz razem sondy miernika, to powinien piszczeć). Teraz w każdym z kierunkowskazów sprawdź co się dzieje, gdy jedną sondą dotkniesz do tego bolca na środku (w gnieździe na żarówkę) a drugą do masy, czyli oprawki na żarówkę. Jeżeli zapiszczy w którymś z kierunkowskazów lub wskaże Ci jakąś rezystancję bliską zeru, no to masz zwarcie do masy.
PS. Najtańszy miernik można mieć za 10-15zł, więc nie przyjmuję argumentu, że się zdobyć nie da.
A czy przerywacz powinien byc taki jak miałem oryginalnie 21w czy na tym 15w tez powinno działać??, i czy jak wszystkie kierunki mam odłączone to przerywacz powinien tez cykac?
Przerywacz powinien być fabrycznie przystosowany do pracy z żarówkami jakie zamontujesz. Jeżeli masz żarówki 6V/21W, to przerywacz musi być do nich dostosowany. Tymbardziej, jeżeli masz przerywacz bimetaliczny. Bez podłączonych żarówek, przerywacz nie powinien cykać. Możliwe, że masz zwarcie lub częściowe ujście prądu do masy jeszcze gdzieś wcześniej, np na drodze przerywacz -> przełącznik kierunkowskazów.
Miernik w ręce i jedziesz, bo bez niego będziesz szukał problemu tydzień albo dłużej.
PS. Pamiętaj! W momencie gdy będziesz szukał zwarcia w sposób jaki opisałem wyżej - musisz odłączyć klemę ujemną akumulatora od ramy motoroweru.
BogSoft, możesz mi wytłumaczyć ze tak powiem łopatologicznie jak dokonać tego pomiaru aby wszystko dobrze sprawdzić?? Ponieważ elektryka nie jest moja mocna strona
Mam miernik zwykły podstawowy, ale raczej nie ma głośniczka który piszczy jak po zetknięciu sąd. Na chwile obecna rozebrałem stary przerywacz czyli ten 21w , uzwojenie mieziane wygląda na spalone, ale po podłączeniu go, przekręceniu stacyjki i włączeniu prawego kierunku zaczna cykać, ale żarówki nie migają, po przełączeniu na lewe nic sie nie odzywa, msle ze na sam poczatek musze kupić nowy przerywacz. Ale prosze Ciebie o pomoc bo widze ze masz pojecie do tego