28-10-2014, 00:58:56
Dziś po przeglądzie Komara, wsiadłem w auto i w drogę ... raptem 15km.
Już wcześniej dostałem cynk o tej Wuesce stała i czekała na mnie.
Historia ... była i jeździła jeszcze jakiś czas temu, gdzieś pod Wałbrzychem. Rodzina przeniosła się pod Lubin to i sprzęt też. Jestem jej 3 właścicielem. Gość od którego ją kupiłem dostał od swojego ojca jakieś 20 lat temu. Wtedy był młody, więc 125 było za mało Razem z bratem kupili i wsadzili w ramę 175. Nawet te zmiany odnotowali w WK i dowodzie rej. Co ciekawe pierwszego silnika nie sprzedali tylko leżał sobie do dziś. Dostałem go dodatkowo i skrzynkę dupereli.
Rok 1973, malowanie oryginał, stan jak na zdjęciach, opony super, wydaje się, że niczego nie brakuje, papiery mam, brak OC.
Planuję zabrać się za nią za rok kilka pomysłów już od razu pojawiło się w głowie, na pewno planuję wrócić do 125.
Pewnie spytacie się o cenę Nie, nie powiem, bo nikt by nie uwierzył ... dodam, że tylko, że Pegaz kosztował mnie więcej
Już wcześniej dostałem cynk o tej Wuesce stała i czekała na mnie.
Historia ... była i jeździła jeszcze jakiś czas temu, gdzieś pod Wałbrzychem. Rodzina przeniosła się pod Lubin to i sprzęt też. Jestem jej 3 właścicielem. Gość od którego ją kupiłem dostał od swojego ojca jakieś 20 lat temu. Wtedy był młody, więc 125 było za mało Razem z bratem kupili i wsadzili w ramę 175. Nawet te zmiany odnotowali w WK i dowodzie rej. Co ciekawe pierwszego silnika nie sprzedali tylko leżał sobie do dziś. Dostałem go dodatkowo i skrzynkę dupereli.
Rok 1973, malowanie oryginał, stan jak na zdjęciach, opony super, wydaje się, że niczego nie brakuje, papiery mam, brak OC.
Planuję zabrać się za nią za rok kilka pomysłów już od razu pojawiło się w głowie, na pewno planuję wrócić do 125.
Pewnie spytacie się o cenę Nie, nie powiem, bo nikt by nie uwierzył ... dodam, że tylko, że Pegaz kosztował mnie więcej