12-10-2014, 15:46:16
Cześć. Mam następujący problem. Po remoncie kapitalnym silnika s 38 i złożeniu w całość komar nie pali. Wydaje dobre "pyrkanie" przy rozruchu bez jakiegoś metalicznego stukania ale nie chce dać się odpalić. Po trzech dniach klęczenia przy silniku wyeliminowałem następujące usterki:
- nowy wał jest ok od silnika s38 czyli nie ma pomyłki że to ten od 023 i zapłon ustawić się da,
- na nowym i starym kondensatorze iskra jest,
- gaźnik czyszczony i paliwo dochodzi bo świeca jest wilgotna,
- przerwa na przerywaczu odpowiednia
Sprawdziłem już chyba wszystkie ustawienia podstawy iskrownika i nie mam pojęcia czemu nie chce odpalić. Właściwie to nawet nie myślałem żeby odpalił za pierwszym razem ale żeby chociaż przepalił mieszankę i poszedł dym z tłumika a tu nic.
Jedyne co mnie martwi to to, że iskra jest (świeca nowa) ale względnie słaba, powiedziałbym, że "konia by nie zabiło", w dodatku czasem lubi zaniknąć no i nie mam 100% pewności, że po wkręceniu w głowicę iskra będzie. Przerwa na świecy ustawiona. Cewki i patynki to jedyne oryginalne elementy iskrownika więc możliwe, że są do wymiany?
- nowy wał jest ok od silnika s38 czyli nie ma pomyłki że to ten od 023 i zapłon ustawić się da,
- na nowym i starym kondensatorze iskra jest,
- gaźnik czyszczony i paliwo dochodzi bo świeca jest wilgotna,
- przerwa na przerywaczu odpowiednia
Sprawdziłem już chyba wszystkie ustawienia podstawy iskrownika i nie mam pojęcia czemu nie chce odpalić. Właściwie to nawet nie myślałem żeby odpalił za pierwszym razem ale żeby chociaż przepalił mieszankę i poszedł dym z tłumika a tu nic.
Jedyne co mnie martwi to to, że iskra jest (świeca nowa) ale względnie słaba, powiedziałbym, że "konia by nie zabiło", w dodatku czasem lubi zaniknąć no i nie mam 100% pewności, że po wkręceniu w głowicę iskra będzie. Przerwa na świecy ustawiona. Cewki i patynki to jedyne oryginalne elementy iskrownika więc możliwe, że są do wymiany?