Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Wigry cultstyle czyli robimy airride.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Jak słyszę ,,Cult Style'' to mnie słabi.
Bla, bla, bla. Nie stękam z powodu zmarnowania ramy akurat z Wigry, tylko z powodu zmarnowania dobrej ramy (model nie ma tu nic do rzeczy), którą możnabyło jeszcze spokojnie wykorzystać. Gdyby nie Chmielu rama poszłaby na przetop? Niby skąd taka pewność? Może odkupiłby ją ktoś inny? Skupice się dzieciaczki na tym, co czytacie a nie wyrywacie słowa z kontekstu.
Ale co z tego że była to dobra rama? Gdyby się złamała i by ją pospawano nadal by była dobrą ramą, zdatną do użytku. Z tego też będzie rower, o ile projekt nie upadnie, tyle że inny, odbiegającący od normy ale z cześciami oryginału. Tak jak z samochodami, nie ma sensu robić każdego na oryginał, świat by się zanudził, parę "Wybryków" ze smakiem wręcz powinno cieszyć. Może poszła by na przetop, może by kupił ją ktoś do wożenia ziemniaków, a może wielki chandlarz. Kupił ją chmielu i chmielu ją robi jak mu wizja podpowiada, i nie ma co do przeszłości teraz już wracać.
O ile się zakładamy, że z tego wielkiego "projektu" (jak ja nienawidzę tego słowa) nic nie wyjdzie i rama wróci skąd przybyła?

Rama z Wigry żadnym rarytasem? Tak ukochane przez niektórych maluchy z początku produkcji jeszcze kilka temu też nimi nie były.
(12-10-2014 21:00:57)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]którą możnabyło jeszcze spokojnie wykorzystać.

A on co z nią robi?! Wykorzystuje... Sory człowieku ale złom to złom, mimo że pomysł moim zdaniem głupawy, to jednak jest to jego zakup i od niego zależy co z tym zrobi. Jak Ci ich tak szkoda, to pojedź do Siedlisk (woj. podkarpackie) na złom. Ostatnio ich się trochę tam wyłania.

(12-10-2014 16:16:43)tomek458 napisał(a): [ -> ]Jak słyszę ,,Cult Style'' to mnie słabi.
To Ty to na głos czytasz? 12 lat masz czy jak?
Gdyby ją pospawano to już nie byłaby w 100% sprawna i nie mogłaby już wrócić do stanu pełnej sprawności.

W dodatku jestem pewien, że to nie zadziała. Jeżeli dobrze rozumiem to siłownik będzie zwiększał i zmniejszał odległość osi korby od ziemi (tak, żeby mieć jakiś punkt odniesienia w ramie). Dlaczego wiem, że nic z tego? Bo z tego samego powodu musiałem przeprojektować "nad-składaka". Gdy rower będzie się podnosił to odległość od osi korby do osi koła się zmniejszy, a w związku z tym łańcuch się [sporo w tym przypadku] zluzuje. Żeby tak się nie działo to zawias musiałby być przed (ostatecznie na jednej osi z*) korbą. Żeby wszystko się udało siłownik powinien się znajdować (w tym przypadku) między rurą podsiodłową a główką (np. tam gdzie zawias). Czyli pociąłeś niepotrzebnie dobrą ramę. Zresztą bałbym się czy zawias wytrzyma takie zmiany ustawień ramy. Jeżeli się mylę to niech mnie ktoś poprawi.

*co jest niemożliwe
Starałem się jakoś delikatniej przekazać, że pomysł sam w sobie jest idiotyczny, widzę że jednak mi się nie udało. Nie muszę jechać aż do Siedlisk, u mnie tego całkiem sporo na złomach i 80% ląduje u mnie.
Ciekawe gdzie i jak zasilisz kompresor do tego,plus całe okablowanie
(12-10-2014 23:23:31)tramwajarz napisał(a): [ -> ]Ciekawe gdzie i jak zasilisz kompresor do tego,plus całe okablowanie

Poco kompresor wystarczy napompować butle na odpowiednie ciśnienie i gdy siłownik będzie się zciskł będzie się zwiększało ciśnienie a gdy popuszczał ciśnienie spadnie do normy.
(12-10-2014 23:22:15)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]Starałem się jakoś delikatniej przekazać, że pomysł sam w sobie jest idiotyczny, widzę że jednak mi się nie udało. Nie muszę jechać aż do Siedlisk, u mnie tego całkiem sporo na złomach i 80% ląduje u mnie.

A w Siedliskach prawie wszystkie lecą na przetop.
Jak i w całej Polsce. Co w związku z tym?
(12-10-2014 23:14:26)skuter007 napisał(a): [ -> ]
(12-10-2014 21:00:57)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]którą możnabyło jeszcze spokojnie wykorzystać.

A on co z nią robi?! Wykorzystuje... Sory człowieku ale złom to złom, mimo że pomysł moim zdaniem głupawy, to jednak jest to jego zakup i od niego zależy co z tym zrobi. Jak Ci ich tak szkoda, to pojedź do Siedlisk (woj. podkarpackie) na złom. Ostatnio ich się trochę tam wyłania.

Psucie dobrej ramy to wykorzystywanie hmmm ciekawa teoria czyli na złomie nie idą na przetop tylko są wykorzystywane na tworzenie nowych ram. Inaczej pier******* o szopenie. Zrobił z nią co zrobił po wuj drążyć temat.

(12-10-2014 23:14:26)skuter007 napisał(a): [ -> ]
(12-10-2014 16:16:43)tomek458 napisał(a): [ -> ]Jak słyszę ,,Cult Style'' to mnie słabi.
To Ty to na głos czytasz? 12 lat masz czy jak?


Jakbyś chodził do szkoły to wiedziałbyś że jest takie coś jak metafora i tego się używa w wypowiedziach.



(12-10-2014 23:31:53)skuter007 napisał(a): [ -> ]
(12-10-2014 23:22:15)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]Starałem się jakoś delikatniej przekazać, że pomysł sam w sobie jest idiotyczny, widzę że jednak mi się nie udało. Nie muszę jechać aż do Siedlisk, u mnie tego całkiem sporo na złomach i 80% ląduje u mnie.

A w Siedliskach prawie wszystkie lecą na przetop.

Kogo to wgl obchodzi ile w tym siedlasku (czy jak tam się te zadupie pisze) idzie na złom pisz na temat człowieku temato o budowie roweru a ty piszesz ile idzie na złom a ile na przetop może jeszcze wgłebimy się ile na widelce żyletki karoserie aut.....

wracając do tematu według mnie projekt bardzo ciekawy niezbyt przemyślany więcej zajmie robienie tej ramy niż to warte. Zakładam że po kilku miesiącach rama i tak wyląduje na złomie.
Jeszcze trochę i przeniosę do "Trudnych spraw" best bo się robi temat egzystencjonalny...

CULT STYLE raczej nie kojarzył mi się z przeróbkami oryginalnego sprzętu, które by tak ingerowały w konstrukcję...
Pomysł ogólnie fajny, ale nie jak ktoś pisał, trochę szkoda jedynki i jak ktoś pamiętał, sam szukam prostej ramy z wigry1 Wink
No ale teraz już pozamiatane, pozostaje tylko trzymać kciuki za dokończenie roweru, chociaż nie bardzo rozumiem pneumatykę w rowerze Big Grin
Ponieważ tak rozgorzała dyskusja na temat tego projektu może warto by rozważyć założenie nowego działu na forum "Nasze rowery Romet - Custom" gdzie znalazłyby swoje miejsce wszystkie rowery Romet poddane różnym modyfikacjom lub przeróbkom.

Wówczas uważałbym za bezzasadne wszelkie dyskusje czy ktoś zniszczył dobrą ramę czy też nie. Ocenie podlegałaby sama modyfikacja roweru oczywiście nie biorąc pod uwagę oryginału.

Przecież nie każdy z nas chce mieć Rometa w oryginalnym stanie z oryginalnym lakierem.
Musimy pamiętać, że co dla jednej osoby ma jakąś wartość kolekcjonerską lub historyczną dla innej będzie nic nie znaczącym złomem.
Nie oszukujmy się również, że obecnie mamy modę na rzeczy wyprodukowane w PRL, ale prawda jest taka, że większość z rowerów wyprodukowana przez Romet w tym okresie czasu była niskiej jakości w porównaniu do produkcji zachodniej, z wieloma niedociągnięciami konstrukcyjnymi.
Wystarczy porównać rowery na eksport z rowerami na rynek krajowy, w przypadku popularnych modeli niby to samo ale jednak różnice czasami znaczące.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie