Witam, jestem tu nowy a od kilku dni mam Minska 400a. Jak go kupowałem to światła (wszystkie, kierunkowskazy też) działały ale w drodze do domu...120km! przestały świecić (zostały tylko pozycyjne i stop). Może ktoś wie o co tu chodzi? Proszę o pomoc bo chcę motorek zarejestrować przed zimą.
Najprawdopodobniej jakiś kabelek się odczepil motor był transportowany czy o własnych siłach?
Sprawdź przewody czy się nie po odpinaly oraz czy żarówki są ok
Wysłane z mojego D2303
(29-09-2014 22:27:33)kokosek napisał(a): [ -> ]Najprawdopodobniej jakiś kabelek się odczepil motor był transportowany czy o własnych siłach?
Sprawdź przewody czy się nie po odpinaly oraz czy żarówki są ok
Wysłane z mojego D2303
o siłach własnych, żarówki ok. Sprawdzę dokładnie kabelki...choć na pierwszy rzut oka jest ok...
poooopsułes jednym słowem
a powiedz ty mnie zuczku złoty.... czy czasem aku ci sie nie rozładowało?
kokosiasty jakie swiatła działaja prosto z aku a jakie z cewek?
Z AKU działa pozycja i stop, kierunki i drogowe z cewek. Może kabel przy cewkach się odkręcił lub regulator padł?
Stawiam na Aku lub regulator, przód jest Z cewek .
Nie wiadomo jaka ma instalacje bo może nie mieć akusia
Wysłane z mojego D2303
(30-09-2014 14:00:44)kokosek napisał(a): [ -> ]Stawiam na Aku lub regulator, przód jest Z cewek .
Nie wiadomo jaka ma instalacje bo może nie mieć akusia
Wysłane z mojego D2303
Aku ma ale biedaczysko padł...zmierzyłem mu niecałe 3V (a aku jest 12V). Jutro go podstawie pod prostownik. Kable i złączki posprawdzałem i nie znalazłem żadnych "luźnych".
Jednak okazało się, że złączka przy module zapłonu źle łączyła i po małych poprawkach odzyskałem światła mijania i drogowe. Aku jeszcze nie naładowany więc kierunki, klakson i pozycyjne bardzo słabo z tendencją do zanikania. Mam pytanie czy to normalne przy rozładowanym akumulatorze i jak go naładuje to będzie ok?
Raczej tak policz sobie z produ masz żarówkę 35/40W z tyłu 5W kierunki to 42W a cewki dają maks 65W
35+5=40
jak dodasz do tego kierunki to wychodzi 82W wiec prądnica nie wyrabia
Akumulator naładowany. Klakson łeb urywa przy migoczących migaczach
A swoją drogą to sowiecki pomysł bezakumulatorowy jakoś bezpieczniejszy się wydaje.