Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Rower MMB3 z pegazem.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dziś mój znajomy wypatrzył takiego składaka. Zaintrygowała mnie naklejka z pegazem Rometu (ale będzie wstyd, jeżeli się mylę Smile ). Czy takie naklejki były w sprzedaży? Jeżeli nie, to skąd mogły się wziąć na tym rowerze? Rower to MMB3. Numer ramy: 362 158 89.












Moim zdaniem naklejki ktoś dokupił.
Jeśli się nie mylę, to w miejscu napisu Universal powinno być "AUCM" Smile
W latach 90 leżało tych naklejek w sklepach od groma, dodatkowo widać że jest on upolszczony (jak to zwykle niestery z zagranicznymi rowerami bywa ;/) siodło, lampy itp
Bzdury, bzdury, bzdury. Te rowery były produkowane (właściwie to składane) w Romecie w latach '90, nic niezwykłego.
Czyli można przyjąć, że jest to Romet czy MMB3? Czy dlatego, że były składane w Romecie egzemplarz ze zdjęć ma Rometowskie wyposażenie, czy ktoś sobie takie założył? I chyba najważniejsze pytanie: Ile można dać za niego, żeby nie zostać uznanym za wariata? Smile Podobno są gdzieś jeszcze rączki i błotnik.
Rometowskie wyposażenie siedzi tam raczej od nowości. Czy to Romet czy MMB3? MMB3 składane w Romecie. Warty nie więcej jak 50zł, jak każdy składak.
A jest to coś rzadkiego do spotkania, czy raczej nie?

Np. Romet Traper, który dla was jest po prostu rowerem Rometu dla mnie jest czymś unikatowym, bo nigdy w życiu go nie widziałem na żywo. Dlatego moja ocena jest mocno subiektywna.
Ogólnie nie naprodukowali tego dużo, ale zdecydowana większość ich przetrwała do dnia dzisiejszego (zapewne dlatego, że to rower nie do zajechania) i dzięki temu są dość powszechne - co jakiś czas gdzieś je tam widać. Nawet na forum ktoś miał ewolucję tego roweru złożoną w Kowalewie na Wielkopolsce.

Kup sobie ten rower, zmień dętki, przesmaruj łańcuch i łożyska, skasuj luzy, przejedziesz się raz i już nigdy nie wsiądziesz na Wigry, chyba że dla przyjemności objazdu bloku dookoła. Wiem co mówię - mam taki sprzęt, oryginalny radziecki rocznik '82. Byłem nim wszędzie, przewiozłem wszystko - ani razu nie wymiękł. Nie licząc oczywiście dętek i rozwalenia opony, ale to przecież nie jest wina roweru.
A one jakoś różniły się względem pancerności?
Co do zalet - czołg na pedały z wnętrzem od Rollsa.
Jeżeli rama wraz z kołami i kompletnym napędem jest produkcji radzieckiej to nie. Wszystko inne jest nieistotne.
Tu się zgodzę. Nawet radzieckie opony wchodzą ciężej na radzieckie koła (tak, jakby były za małe). Gniotsa nie łamiotsa Smile
A moja Koza jest raczej bydgoska, czy ruska?
Rocznik 90, jako nowa była biała (znalazłem też resztki fioletowej farby więc
może biało-fioletowa?), tak jak w rowerze kolegi ma przyspawaną nóżkę
i prosty mostek kierownicy. Było sporo rometowskich pierdół
(hamulec, lampka, odblask z tyłu itp.)
Jak sądzicie?Smile
[attachment=6798]
Ataki luj rusek w uj sprzedasz go łatwo za conajmniej 100 złociszy... Mam już takiego na oku jak fabryka za 100 zł pewnie za 80 odda.
Przekierowanie