Remontu raczej się nie spodziewajcie na razie, bo cała kasa idzie teraz w 2375 bo trzeba remont skończyć. Teraz to raczej poprawki, typu wymiana zniszczonych plastików, polerka kół, zaprawki i malowanie zniszczonych elementów, polerowanie całości itp.
A jednak chyba znajdzie się jakiś grosik na malowanie
malować w fabryczną czerwień meksykańską, czy jakiś fajny czerwony metalic
(jak starczy)
Dzisiaj silnik poszedł na stół, główny powód to stan wieloklinu na wałku zdawczym
przy okazji wyszło parę innych rzeczy, a konkretnie kartery nie do pary, sprzęgło na moje oko dość zużyte, i chyba niestety wał do wymiany. I tu nasuwa się pytanie, w sklepie niedaleko mam do kupienia nowy wał, tyle że tam jest łożysko igiełkowe przy sworzniu a nie tulejka. Trochę się obawiam, nie rozsypie się podczas jazdy? Nie dostanie szybko luzów? A może jednak lepiej zamówić z alledrogo z tulejką?
Jak chcesz wałek itp to pisz pw, bo mi to zawadza.
nowy? Masz jeszcze jakieś części?
oryginal z małym przebiegiem. pisz pw
ok, jutro się zastanowię i najwyżej napiszę
Motorynka potrzebuje części, jak ktoś ma to pisać
http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=30830
Czas odkurzyć... Motorynka rozebrana do malowania, będzie oryginalny pomarańczowy
Koła, dekielki itp. pójdą do malowania proszkowego na srebrno, a osłona tłumika, napinacze i inne pierdoły prawdopodobnie do ocynku. Jak pewnie niektórym wiadomo przy rozkręcaniu urwałem szpilkę amortyzatora. Dałem to do naprawy, powiedziałem im że chyba najlepiej będzie rozwiercić, nagwintować i wkręcić szpilkę, ale nie wiedzieć czemu, oni wytoczyli i wspawali cały nowy wspornik amorków
nie potrafię tego wytłumaczyć, ale mam nadzieję ze wytrzyma. Zapłaciłem 30zł. Niestety okazało się też, że rama jest krzywa... A konkretnie główna rura pod bakiem jest przu główce trochę wgięta do środka, jakby ktoś przywalił w krawężnik czy coś.... Jak uważacie, na poniższym zdjęciu widać, że coś jest nie tak?:
Powodzenia Czekam na efekty końcowe
Tak, motorynka ma krzywą rame identycznie jak była krzywa u mnie
Da się to naprostować podgrzewając rame do czerwoności tak jak to u mnie było robione . Looknij w mój temat to zobaczysz
No i czekamy na efekty końcowe
Dzięki
A nie stanie się nic z ramą jak się ją tak podgrzeje? Z jednej strony nie wiem czy jest sens to robić, ale z drugiej skoro jest jeszcze przed malowaniem... Boje się, że przy prostowaniu jeszcze bardziej zepsuję i wygnę główkę w bok na przykład
wtedy to już zupełnie kaplicą będzie... A tak z ciekawości, twoja motoryna ściąga w którąś stronę?
Spoko bzynka. Problem z urwaną szpilką amorka tak jak w moim 50 TS-1. Ładnie ci to zrobili.