Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Problem z iskrą i być może nie tylko
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam.

Po pierwsze, jestem całkowicie "zielony" w sprawach Ogara i motoryzacji (delikatnie mówiąc nie ma się czym chwalić Smile ) Jednak chcę spróbować swoich sił z naprawą Ogarka 200.

Pierwszym problemem, jakim zauważyłem, jest brak iskry. Idąc za radami innych użytkowników, zrobiłem test, przykładając świecę w fajce do silnika. Zero efektu.
W świecy odstęp od tego wygiętego "ząbka" i bolca na dole świecy, to około 1mm. Wymieniłem tą butelkę (cewkę butelkową?), która znajduje się pod bakiem... i chyba ją dobrze podpiąłem, bo jeden kabel idzie od cewki do rozdwojonego niebieskiego, a czarny został zamontowany od cewki do mocowania cewki do ramy. Co teraz powinienem zrobić? Chyba zrobię jeszcze test wsadzając palucha do fajki (ponoć to też jakiś sposób na sprawdzenie czy fajka działa) i zobaczę, czy to coś da.

Proszę mnie traktować jak całkowitego laika, i wszelkie elementy w fachowej nomenklaturze wyjaśniajcie jak co wygląda i gdzie się znajduje Smile

Z góry dziękuje.
Spokojnie, każdy od czegoś przecież zaczyna Wink

A co do iskry to zacząć należy od tego w jakich okolicznościach zniknęła? Stało się to po wymianie jakiejś części, czy może w wyniku eksploatacji? Ja mam kilka propozycji, które warto sprawdzić Wink

1. Sprawdź czy cewki nie trą o magneto. Jeśli wcześniej silnik działał, a nikt przy nich nic nie robił, to nie ruszaj tego, bo same raczej się nie przesunęły Wink Jeśli jednak nie masz co do tego pewności, to zdejmij świecę i boczną pokrywę silnika (ta od strony zębatki). Następnie weź płaski śrubokręt, wsadź go w śrubkę na środku całego zapłonu (tam gdzie platynki i kondensator, na takiej jakby "rolce") i na "luzie" (biegu jałowym) kręć tą śrubką w prawo. To powinno spowodować obrót magneta a co za tym idzie, samego wału. Przysłuchaj się uważnie czy żadna z cewek nie ociera o magneto. Jeśli nie słyszysz, albo nawet nie czujesz (możesz tego nie wyczuć, ale uwierz, że kiedyś jak nabierzesz doświadczenia, to od razu będziesz wiedział kiedy cewki ocierają o magneto, bo różnicę się czuje), to zostaw to tak jak jest. Jeśli jednak usłyszysz tarcie, to sprawdź teraz "na oko", która z cewek jest najmniej oddalona od magneta. Pamiętaj, że cewki muszą być tak blisko magneta, a przerwa między nimi ma wynosić zaledwie "około milimetra". Gdy zlokalizujesz już trącą cewkę, odkręć jej śrubki, podważ ją np. śrubokrętem (tylko ostrożnie!), wkładając go między magneto a środek cewki. Trzymaj ją podważoną i dokręcaj śrubki. Może to wymagać ponownego podejścia, ale z pewnością Ci się uda i "wyczujesz o co chodzi" .

2. Sprawdź przerwę na platynkach. Zabierasz się do tego podobnie jak do cewek, czyli odkręcasz świecę i boczną pokrywę silnika (tak, tą od strony zębatki Wink ). Następnie na tzw. "podstawie iskrownika" zauważysz kilka elementów, jak cewki, kondensator i wspomniane platynki. Teraz, aby sprawdzić ich rozwarcie, musisz wziąć płaski śrubokręt i podobnie jak w przypadku sprawdzania cewek, kręcić przy jego pomocy magnetem, tudzież wałem. Rób to powoli i patrz w którym miejscu platynki się najszerzej rozwierają. Gdy już znajdziesz ten punkt, to jeśli masz szczelinomierz, zmierz odległość między nimi. Rozwarcie powinno wynosić około 0,4mm. Jeśli nie masz szczelinomierza, to możesz próbować mierzyć to "na oko", choć w Twoim przypadku (jako całkowitego laika) może to być z początku trudne. Przerwa na "oko" ma wyglądać tak, jakbyś miał tam wcisnąć co najwyżej dwie żyletki. Jeśli przerwa jest nieco większa, to odkręć śrubkę mocującą platynki (nie ta którą kręciłeś, tylko ta po prawej stronie, trochę wyżej) i trzymając za kowadełko (ta część platynek która "opiera" się na tym wałku, tj. krzywce) delikatnie ją zmniejsz. Postaraj się ustawić przerwę "na dwie żyletki". Przy zbyt dużej przerwie iskra może znikać Wink

3. Sprawdzenie połączenia kabli. Zacząłbym tutaj od strony iskrownika. Z niego powinny "na zewnątrz" wychodzić dwa kable. Jeden idzie z tej cewki po prawej, u góry (świetlnej), a drugi wychodzi z platynek. Ten idący z cewki, powinien iść bezpośrednio do przedniej lampy. Ten wychodzący z platynek powinien iść do tej cewki pod bakiem, a następnie z niej do lampy. Najlepiej patrzeć po kolorach kabli, o ile masz tak zrobioną instalację Wink Przy cewce butelkowej (W/N) kable mają iść tak, że z jednej strony masz tylko kabelek idący do mocowania cewki (masa), a z drugiej masz zarówno kabel idący z silnika jak i kabel idący do lampy. Jeśli kable te masz podłączone prawidłowo, to zostaje jeszcze opcja, że gdzieś w lampie jakiś kabel się przetarł/zwarł czy cokolwiek, ale tam jak coś przypadkowo odłączysz to ciężko będzie Ci dojść gdzie to podłączyć bez odpowiedniego schematu Wink


Co do tych trzech kroków, to możesz je wykonać w dowolnej kolejności Smile Cewki zostawiłbym sobie na koniec, bo to najmniej prawdopodobna opcja. Sam składałem wczoraj silnik, a iskry nie było. Też wymieniłem cewkę W/N, a winny okazał się jeden przetarty kabelek Big Grin

Aaa i jeśli chcesz wykluczyć winę świecy i fajki (to dobra opcja, jak nie jesteś pewny czy świeca jest okej) to możesz po prostu wyciągnąć fajkę i świecę i przykładać sam kabel do cylindra. Najlepiej jak wystawałby z niego kawałek drucika albo coś. Taki przypadek też już przerabiałem. Wymienialiśmy cewkę, kabel, fajkę itd. a okazało się, że kabel po prostu niedokładnie wchodził w fajkę, bo na samym kablu iskra była.
Dzięki wielkie! Kupiłem nową fajkę i kabel do niej, ale zaraz spróbuję zrobić test z samym kablem i zobaczymy czy coś ruszy.

Historia jest taka, że przed zimą działa, po zimie już nie. To kompletna historia. Postaram się też pobawić przy kablach.

W razie czego, będę pisał.
Nie ma problemu, służę pomocą Wink
Jeszcze jedno pytanie. Które kable muszą być podłączone, żeby Ogarek miał prawo ruszyć? Czy jeśli niebieskie kable (chyba oryginalne, chodzi mi o te co jeden idzie od silnika, do cewki pod bakiem, a drugi od cewki pod bakiem do stacyjki) będą w dobrym stanie, to powinno to pozwolić na uruchomienie?
Podepnij jedynie niebieski od silnika a ten od stacyjki ( drugi niebieski ) zostaw .
Wtedy wykluczysz stacyjke i elektryke
Zobacz jak stał całą zime to przeszlifuj platynki ( przerywacz )

Mnie to jara, że mam OGARA XD
Zauważyłem jedną ciekawostkę. Wymieniłem kabel i fajkę i jak próbowałem na samym kablu, to kopie, ale nie za każdym razem. Mam chyba luzy na kopniku, ale nie za każdym razem dostaję prąd. Chyba pobawię się jeszcze dziś z tymi cewkami przy silniku.
Kolego to mogą być platynki

Mnie to jara, że mam OGARA XD
(02-07-2014 19:18:49)Raflik napisał(a): [ -> ]Kolego to mogą być platynki

Mnie to jara, że mam OGARA XD

Czegoś się uczepił tych platynek? Skoro iskra się pojawia to raczej nie ich wina.

Iskra pojawia się czasem, czyli pewnie kabel od fajki może być gdzieś źle wpięty. Sprawdź też iskrę na tej starej cewce, bo pewnie jest oryginalna.
A właśnie. Wymieniłem jeszcze... taką "buteleczkę" małą (cewka?) która była pod prawą pokrywą silnika.

Jest jakiś sposób na poprawne wpięcie nowego kabla do tej cewki pod bakiem i do fajki? Bo zarówno fajka jak i cewka ma bolec, w kształcie wkręta, na który się nakręca ten kabel. Te bolce mają po prostu dotykać tych drucików w kablu?
Wiem, gdzie prawdopodobnie zrobiłeś błąd!

Ta buteleczka to kondensator. Zapewne źle dałeś podkładki na platynkach. Też się głowiłem kiedyś czemu nie ma iskry i to była wina tego!

Proszę, zajrzyj do mojego dawnego tematu. Odpowiedź masz w ostatnim poście Wink

http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=13634


A co do kabla W/N. Jego po prostu musisz "wcisnąć" jak najgłębiej. Wtedy wnętrzności kabla (te druty) będą stykać się z tymi bolcami Wink
Nie ma go wciskać tylko nakręcać tak jak mówił. I tak druty kabla mają się stykać z tymi "wkrętami".
Ciekawe, ja wciskałem i patrz, działa! Wiadomo, że można trochę pokręcić żeby wyrobić otwór w kablu, ale potem to już wchodzi na wcisk.
no wchodzi i druty kabla przepycha... A jak wkręcasz to druty są dookoła tego "wkręta', ale Ty masz doświadczenie bo złożyłeś jeden silnik. :F Ja tam nie będę się z kimś tak doświadczonym sprzeczał krejzi
Co zrobiłem dziś:
Przeczyściłem delikatnie platynki drobnym papierem, bo były brudne. Poprawiłem kable... Czy może to być wina luzu na kopniku? Nie wiem, jak on powinien normalnie działać. Od początku powinien być opór i "rozkręcanie" silnika, czy najpierw trochę luzu. Jak rozmyślałem nad działaniem tego sprzętu i tą niepewną iskrą... to może coś sam kopnik może mieć do rzeczy, jeśli nie nadaje odpowiednich obrotów do tych wszystkich ustrojstw odpowiadających za danie iskry?
Stron: 1 2
Przekierowanie