Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Byliście na wagarach? :D
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Z szacunku do nauczyciela? Ja rzadko do którego nauczyciela miałem szacunek, nawet mogę ich policzyć na palcach jednej ręki. Nie to, że ich nie lubiłem, ja im także nie przysparzałem trudności, nie miałem nigdy problemów z nauką a wręcz przeciwnie, więc mi to nie groziło, mam na myśli podejście do ucznia, humorki i w niektórych przypadkach totalny brak profesjonalizmu. Wakacje to ma wolne, od wazeliniarzy dostaje bombonierki, czekoladki, co roku kwiaty, na wycieczki za darmo jeździ i jeszcze narzeka na małe płace. W dodatku nierzadko ma problemy z wykonywaniem swoich obowiązków, a jak się zapomni o imieninach to wyżywa się na klasie/grupie.

Na waksy się chodziło nierzadko, zwykle nad jezioro, na piwo, na rower, różnie Tongue
U nas akurat nauczyciele są totalnie w porządku.Nie mają humorków,uczniów traktują jak równych sobie a nie podopiecznych.Do wazeliniarzy nie należę,też twierdze,że mają zbyyyt dużo kasy i wolnych a jeszcze drą japę,ale w naszym przypadku mamy nauczycieli,którzy nie są typowymi .l.-ami i nie robią szczególnych problemów.A z gimbazy nie uciekam-bo po co?
Ja w marcu i kwietniu miałem łącznie chyba 20 nieusprawiedliwionych godzin, najczęściej działo się to gdy miała być jakaś nudna lekcja i byliśmy głodni to chodziliśmy na miasto coś zjeść i z powrotem na lekcje później się szło:F Teraz kilka dni temu dałem pani usprawiedliwienie za cały dzień jakiś co mnie nie było a ona mi dosłownie wszystkie godziny usprawiedliwiła Smile
A na wagary do domu nie da się iść bo autobusu nie ma a do domu 40 km.
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie