(26-03-2014 00:18:18)Matinek napisał(a): [ -> ]i otwieraja sie przed gmp?
No tak otwierają sie wtedy co potrzeba , mówie ci ze zapłon jest ustawiony dobrze, wina leży zupełnie w czymś innym
a nie prawda bo gdy masz paliwo w gaźniku a on ci daje takie muła to jest wina zapłonu na pewno. kable od cewki nie masują ci sie? z obudowa silnika?
(26-03-2014 00:22:59)Matinek napisał(a): [ -> ]a nie prawda bo gdy masz paliwo w gaźniku a on ci daje takie muła to jest wina zapłonu na pewno. kable od cewki nie masują ci sie? z obudowa silnika?
Powtarzam po raz kolejny elektryka jest w porządku, nic sie nie masuje
no to nie wiem widocznie cie nie lubi
zmień może jeszcze swiece albo fajke
a cewke butelkową masz dobrą?
on chyba nie czyta tego co piszesz. ;__;
Pisałem w poście 59 ze przekładałem z innych sprawnych motorków i nic to nie dało. Świece zmieniałem nie raz, mam z 20, na każdej jest to samo.
a może gdzieś ci łapie lewe powietrze?
(26-03-2014 00:30:32)Matinek napisał(a): [ -> ]a może gdzieś ci łapie lewe powietrze?
Wymieniłem uszczelki na: króciec-cylinder, króciec-gaźnik oraz na pokrywce pływaka. Nic nie dało
ale jaką dałeś miedzy króciec cylinder i gaźnik króciec jak dzisiejszą papierową cieniutką to masz juz odpowiedź
Daj iglice na najniższy rowek i zwiększ trochu wolne obroty. Głupota, ale przez to moja 200 nie umiała się wkręcać dobrze
Może masz krzywkę zapłonu krzywą
Myślę że wina leży w ustawieniu przerywacza. To nie jest kwadraciak że ustawisz książkowo i musi chodzić, nie, nie to w 223 było by zbyt piękne
Troche 223 przeszło mi przez ręce i w każdym była inna przerwa na której chciał chodzić. W jednym było 0,35 w innym 0,4, a nie które ustawiało się pi razy drzwi razy oko i chodziły idealnie
Nie mam pojecia skąd ten fenomen się bierze, ale to może wynikać z różnego zużycia tej kosteczki na przerywaczu.
Więc tak ogar już chodzi, winą wszystkiego był filtr powietrza, musiałem ponownie go uszczelnić i wszystko jest już ok. Zapłonu nawet nie ruszałem bo tak jak mówiłem był idealnie ustawiony
Mam jeszcze problemy z dekielkiem gaźnika, czasami słabo podaje paliwo ale jego też ogarne
Dekielek od strony zapłonu niestety nie dorwałem , wiec odpowiednio przerobiłem ten co był oraz pomalowałem
Uszczelniłem też wydech bo kopciło sie z każdej strony. Zamówiłem dziś dosyć ładne siedzenie, na dniach powinno być
Wszystko zbliża sie ku końcowi, jutro jade do motoodbytu po seger na zmieniacz biegów oraz peszel.